Białoruskie władze zgodziły się na otwarcie polskich centrów wizowych, poinformował wiceszef resortu spraw zagranicznych Tomasz Orłowski, który podczas wizyty w Mińsku rozmawiał z ministrem Makiejem.
Otrzymałem od wiceminister Jeleny Kupczynej formalną pisemną zgodę władz Białorusi na tworzenie centrów wizowych. To będzie zależało od władz polskich, gdzie, kiedy i jak stworzymy – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Orłowski Polskiemu Radiu.
Centra wizowe są prowadzone przez firmę zewnętrzną i umożliwiają zainteresowanym złożenie wniosku wizowego oraz odebranie paszportu w miejscu zamieszkania lub w bliższej odległości d niego, bez potrzeby osobistego stawienia się w polskim urzędzie konsularnym.
Orłowski podkreślił, że tworzenie podobnych centrów to proces, który dopiero się rozpoczyna. Trzeba będzie m.in. wyłonić w drodze konkursu firmy, które podejmą się przyjmowania wniosków wizowych.
Według niego taka procedura sprawdziła się zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji. – Wiemy, że to pozwala na dużo sprawniejsze wydawanie wiz. Wiemy, że tutaj na Białorusi taki system wydawania wiz już wprowadziła Wielka Brytania – dodał. Podkreślił, że polskie konsulaty na Białorusi wydają obecnie połowę wszystkich wiz Schengen wydawanych przez państwa UE.
Wiceminister Orłowski poinformował, że w trakcie rozmów z Jeleną Kupczyną – wiceminister spraw zagranicznych Białorusi usłyszał zapewnienie, że nie ma zagrożeń dla języka polskiego w związku z planami reformy oświatowej na Białorusi, które niepokoją miejscowych Polaków. – Jesteśmy w trakcie rozmów, które będą skutkowały zawarciem umowy oświatowej między Polską i Białorusią – zaznaczył Tomasz Orłowski.
Po rozmowach z polskim gościem białoruskie MSZ wydało dwa krótkie komunikaty, w których powiadomiło, że na spotkaniu z Makiejem omawiano „bieżące kwestie stosunków dwustronnych między Białorusią i Polską, problematykę współdziałania na linii Białoruś-UE, a także inne tematy będące przedmiotem wzajemnego zainteresowania”.
Polskieradio.pl