Na połowę kwietnia br. zapowiedziano udział rosyjskich spadochroniarzy z 76. Pskowskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej w ćwiczeniach z Siłami Specjalnymi SZ Białorusi. W tym celu do białoruskiego Witebska w celach planistycznych udała się grupa rosyjskich oficerów pod dowództwem płk Igora Roszupkina.
Zakres przedsięwzięcia określono jako batalionowe ćwiczenia taktyczne. Jednak już dziś wiadomo, że ze strony rosyjskiej uczestniczyć będzie w nich wzmocniona kompania z 234. pułku 76. Dywizji. Podczas manewrów odbędzie się wspolny desant pododdziałów i wozów bojowych na terenie Obwodu Homelskiego. Oprócz tego są zaplonowane szkolenia w opanowaniu i obronie terenów urbanizowanych i ośrodków przemysłowych.
Rosyjska 76. Dywizja Desantowo-Szturmowa jest jedną z czterech, jakie posiadają rosyjskie wojska powietrznodesantowe, zalicza się jednak do tych lepiej przygotowanych. To właśnie jej pododdziały testują najnowsze wyposażenie rosyjskiego żołnierza powstające według programu Ratnik.
Z kolei białoruskie siły specjalnego znaczenia to rodzaj wojsk szybkiego reagowania i jest to symbioza wojsk specjalnych i aeromobilnych. Białoruskie dowództwo podległe Sztabowi Generalnemu powstało w 2007 roku. W swoich rękach skupia trzy brygady (5. Specjalnego Znaczenia oraz mobilne 38. i 103.) oraz bardziej specjalistyczne samodzielne pododdziały (33. Gwardyjski Oddział Specjalnego Znaczenia i 527. Samodzielna Kompania Specjalnego Znaczenia).
Obecny białoruski szef Sztabu Generalnego, generał Oleg Belokoniew, poprzednio kierował Dowództwem Sił Specjalnych.
Adam Kamiński