
– Nie chodzi o to, żeby działać na korzyść reżimu Łukaszenki – powiedziała europosłanka Konfederacji Anna Bryłka, odnosząc się do postulatu otwarcia przejść granicznych z Białorusią na Podlasiu. – W woj. lubelskim jest wzrost handlu detalicznego przez to, że przejście graniczne jest otwarte – dodała. Zdaniem polityk zamknięcie przejść granicznych w woj. podlaskim to strata prawie miliarda złotych.
Europosłanka Konfederacji Anna Bryłka zapytana przez Grzegorza Kępkę w piątkowym programie „Graffiti” o postulat otwarcia przejść granicznych z Białorusią w woj. podlaskim odpowiedziała, że „albo zamykamy wszystkie przejścia graniczne, albo nie”.
– Przedsiębiorcy są od tego, żeby móc swobodnie wykonywać swoją działalność gospodarczą. W woj. lubelskim jest wzrost handlu detalicznego przez to, że przejście graniczne jest otwarte – powiedziała.
Przejścia graniczne z Białorusią. „Najważniejsza rzecz, wprowadzić temat do debaty”
Bryłka podkreśliła jednocześnie, że „to nie chodzi o to, żeby działać na korzyść reżimu Łukaszenki – broń Boże”.
– Jest otwarte przejście graniczne w woj. lubelskim, nie ma z tym problemu, natomiast, w woj. podlaskim te przejścia graniczne są zamknięte. To jest strata dla przedsiębiorców w woj. podlaskim prawie miliard złotych – zaznaczyła.
– To jest postulat, który jest wielokrotnie podnoszony. Najważniejsza rzecz, wprowadzić temat do debaty, usiąść z przedsiębiorcami do rozmowy, tego brakuje – dodała.
Przekazała jednocześnie, że w tej sprawie przedsiębiorcy zgłaszają się do polityków Konfederacji. – Dlatego, że nie widzą w rządzie partnera do rozmowy – podkreśliła.
Anna Bryłka o możliwej współpracy z Grzegorzem Braunem. „To nie jest w grze”
Europosłanka została również zapytana o to, czy w przyszłości wyobraża sobie współpracę z Grzegorzem Braunem. – Na pewno nie wyobrażam sobie żadnego wspólnego startu w 2027 r. To na pewno nie jest w grze – powiedziała.
Z kolei odnosząc się do wielu incydentów Brauna, m.in. zgaszenia świec chanukowych czy zniszczenia głośnika i mikrofonu podczas jednego z wykładów historycznych, zaznaczyła, że ma „inny sposób prowadzenia polityki”.
– Ja może bym nie tłukła mikrofonu, ale przerywanie takich wykładów jest potrzebne, dlatego że nie zgadzamy się, żeby zakłamywać historię i nie robić z Polaków sprawców Holocaustu czy sprawców II wojny światowej – podkreśliła.
– My się rozstaliśmy na początku roku. Pan Grzegorz poszedł swoją drogą, jak widać, było to z korzyścią dla obu stron, dlatego że wynik pierwszej tury (wyborów prezydenckich – przyp. red.) pokazał, ze zarówno jako Konfederacja bardzo dużo zyskaliśmy, pan Grzegorz też uzyskał bardzo dobry wynik – stwierdziła Bryłka.
Dodaj komentarz