Tomasz Strzelczyk, nowy szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ujawnił swoje oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że w tym roku zarobił już ponad 235 tys. zł brutto, a w całym 2024 r. – ponad pół miliona złotych. Jeszcze więcej otrzymała jego poprzedniczka – Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, której roczne wynagrodzenie wyniosło blisko 600 tys. zł.
Jak wynika z ujawnionego oświadczenia, Tomasz Strzelczyk w okresie od 1 stycznia do 9 kwietnia 2025 r. otrzymał łącznie 235 686 zł brutto. W tej kwocie znalazła się m.in. „trzynastka”, a także ekwiwalent pieniężny za mieszkanie służbowe. Miesięcznie daje to średnio ponad 65 tys. zł. W 2024 r. – jeszcze jako zastępca szefa Biura – Strzelczyk zarobił 541 293 zł, co oznacza przeciętną pensję w wysokości ponad 45 tys. zł miesięcznie.
Kwiatkowska-Gurdak zarabiała jeszcze więcej!
Z ujawnionych przez Strzelczyka oświadczeń wynika, że jego poprzedniczka, Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, w 2024 r. zarobiła blisko 600 tys. zł brutto – czyli ok. 50 tys. zł miesięcznie. W ciągu dwóch miesięcy 2025 roku otrzymała dodatkowe 125 tys. zł, w tym trzynastą pensję.
Jej decyzja o utajnieniu oświadczeń majątkowych po odejściu ze stanowiska spotkała się z krytyką organizacji społecznych.
— Jawne oświadczenia majątkowe osób publicznych, w tym szefów służb, są podstawą polityki antykorupcyjnej. Utajnienie swojego majątku godzi nie tylko w samą szefową CBA, funkcjonariuszkę tej służby, ale także w rząd, który za nią odpowiada. Przeczy istocie antykorupcji i bardzo źle wygląda
— komentował dla „Rzeczpospolitej” prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska Szymon Osowski.
Zmiany kierownictwa w CBA
Tomasz Strzelczyk objął stanowisko szefa CBA 9 kwietnia 2025 r., po odejściu Kwiatkowskiej-Gurdak. Wcześniej przez ponad rok był jej zastępcą. Jak nieoficjalnie informowano, jej dymisja była efektem kontrowersyjnego wystąpienia przed komisją śledczą ds. Pegasusa, podczas którego unikała odpowiedzi, powołując się na tajemnicę służbową – mimo że premier Donald Tusk formalnie ją z niej zwolnił.
Strzelczyk to doświadczony funkcjonariusz – pracował m.in. w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym w Warszawie i Bydgoszczy, a wcześniej w policji, gdzie prowadził śledztwa przeciwko tzw. mafiom lokalnym, w tym grupie wołomińskiej.
Dodaj komentarz