BIAŁYSTOK. PIJANY GRUZIN USZKODZIŁ AUTO PRZYPADKOWEMU KIEROWCY I UCIEKŁ. ODPOWIE ZA ZNISZCZENIE MIENIA

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi obywatelowi Gruzji, który kopiąc i uderzając w karoserię uszkodził samochód przypadkowemu kierowcy. Po tym 30-latek wsiadł do nadjeżdżającego auta i uciekł. Został zatrzymany kilka ulic dalej. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut uszkodzenia mienia.

Wminiony piątek tuż przed północą policjanci z białostockiej patrolówki dostali informację o uszkodzonym samochodzie. Na miejscu czekał na nich zgłaszający. Mężczyzna poinformował policjantów, że jakiś mężczyzna przechodząc przez przejście dla pieszych krzyczał coś w jego kierunku. Nagle podszedł do jego samochodu, zaczął kopać i uderzać rękoma w karoserię powodując uszkodzenia pojazdu na kwotę 3500 złotych.

Następnie wsiadł do nadjeżdżającego samochodu i uciekł.

„Zgłaszający zapamiętał tylko markę i początkowe numery tablicy rejestracyjnej pojazdu. Interweniujący policjanci zaczęli poszukiwania auta, do którego wsiadł mężczyzna. Już po chwili zauważyli opisywany samochód kilka ulic dalej. Za kierownicą siedziała kobieta, a na miejscu pasażera mężczyzna odpowiadający rysopisowi sprawcy” – informuje policja.

Jak czytamy, okazał się nim 30-letni obywatel Gruzji. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. 30-latek trafił do izby wytrzeźwień, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Ponad 17 tys. przestępstw popełnili w ubiegłym roku przebywający w Polsce cudzoziemcy. Problemem jest głównie jazda po pijanemu i związane z tym łamanie zakazów sądowych. Zdaniem ekspertów, niektórzy imigranci czują się u nas bezkarnie.

Według danych z KGP, w 2023 roku przestępstwa w Polsce popełniło łącznie 17 278 przybyszów z zagranicy. To wzrost o 2,4 tys. w stosunku do 2022 roku, a zarazem pięć razy więcej niż dekadę temu. Statystyki pokazują, że przestępstw najczęściej dopuszczali się Ukraińcy (ponad 50 proc. obcokrajowców z zarzutami), a dalej Gruzini (ponad 2,7 tys.).

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*