Awantura na spotkaniu Sikorskiego. Wicepremier ewakuowany przez ochronę

niezależny dziennik polityczny

Podczas wtorkowego spotkania autorskiego Radosława Sikorskiego w Krakowie doszło do zakłócenia wydarzenia przez grupę propalestyńskich aktywistów.

Wicepremier opuścił salę wcześniej, w towarzystwie ochrony. To już kolejna sytuacja w ostatnich tygodniach, w której wystąpienie szefa MSZ zostało przerwane przez protestujących – podobny incydent miał miejsce na początku listopada na Uniwersytecie Warszawskim.

Zakłócone spotkanie w Krakowie

Spotkanie w Klubie pod Jaszczurami miało służyć promocji książki Radosława Sikorskiego „Z okopu do Europy”. Jak relacjonowała „Gazeta Wyborcza”, wydarzenie przebiegało początkowo w spokojnej atmosferze i przy dużym zainteresowaniu publiczności. Padały pytania dotyczące m.in. wojny na Ukrainie, dezinformacji oraz relacji Sikorskiego z prezydentem Karolem Nawrockim.

Napięcie pojawiło się podczas podpisywania książek. Jeden z mężczyzn krzyknął w stronę ministra: „Jak panu nie wstyd?!”, a następnie inna uczestniczka rozwinęła flagę Palestyny. Wśród protestujących zaczęły padać kolejne okrzyki: „Wolna Palestyna!”, „Polska uczestniczy w ludobójstwie!”, „Skandal!”. Sikorski miał próbować kontynuować podpisywanie książek, jednak ostatecznie opuścił wydarzenie wcześniej, niż planowano. Z budynku wyszedł w asyście ochrony. Jak relacjonował dziennik, jeden z aktywistów próbował rzucić się w stronę wicepremiera, jednak został powstrzymany przez policję.

Podobny protest na Uniwersytecie Warszawskim

Do zbliżonej sytuacji doszło na początku listopada podczas konferencji na Uniwersytecie Warszawskim z okazji 80. rocznicy powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych. W czasie wystąpienia Sikorskiego dwie studentki przerwały jego wykład, oskarżając go o wspieranie ludobójstwa w Strefie Gazy. Jedna z protestujących, trzymająca flagę Palestyny, krzyczała: „Radosław Sikorski wspiera ludobójstwo i nie zgadzam się, żeby taki człowiek był zapraszany na moją uczelnię”.

Po incydencie Sikorski stwierdził, że wielokrotnie krytykował zarówno nadmierne użycie siły przez Izrael w Strefie Gazy, jak i nielegalne osadnictwo na Zachodnim Brzegu. Podkreślił również, że izraelska operacja w Gazie rozpoczęła się po ataku Hamasu. W serwisie X napisał, że protestujące mylnie twierdzą, jakoby wspierał ludobójstwo. Przypomniał, że Polska głosowała za potwierdzeniem obowiązków Izraela jako państwa okupującego terytoria palestyńskie. Odniósł się również do definicji zbrodni międzynarodowych, zwracając uwagę, że „można mieć uczciwą różnicę zdań co do konkretnych przypadków”.

W swoim wpisie zauważył także, że protestujący nie odnoszą się do sytuacji w Sudanie czy Nigerii, gdzie, jak wskazał, również dochodzi do masowych zbrodni.

Źródło: Gazeta Wyborcza / RMF24/ DoRzeczy.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*