Co najmniej 222 tys. litrów nielegalnego alkoholu mogli wyprodukować i wprowadzić do obrotu członkowie grupy przestępczej rozbitej przez funkcjonariuszy CBŚP. Mundurowi zabezpieczyli też rozlewnie i destylarnię, wyposażone w urządzenia do produkcji, pompy, butelki i podrobione znaki towarowe. Do sprawy zatrzymanych zostało 10 osób.
Na trop procederu wpadli funkcjonariusze CBŚP z Łodzi. Śledztwo prowadzili we współpracy z Urzędem Celno-Skarbowym w tym mieście, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź — Górna. Służby ustalili miejsca magazynowania i rozlewu nielegalnego alkoholu, a także osoby odpowiedzialne za jego produkcję i dystrybucję.
Zlikwidowali magazyny i destylarnię
— Zatrzymano m.in. mężczyznę przechowującego ponad 3 tys. litrów nielegalnego alkoholu oraz sprzęt i materiały służące do jego rozlewu, a także osoby odpowiedzialne za organizację transportu i sprzedaż. W jednym z magazynów funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 53 tys. litrów alkoholu etylowego niewiadomego pochodzenia, a w innych miejscach — nielegalne rozlewnie i destylarnię, wyposażone w urządzenia do produkcji, pompy, butelki oraz podrobione znaki towarowe — przekazał Onetowi kom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP.
W ramach śledztwa zatrzymano kolejne osoby powiązane z tym procederem. Część z nich odpowiadała za dystrybucję alkoholu oraz papierosów bez polskich znaków akcyzy. Łącznie w ręce służb wpadło 10 osób.
Wszystkim podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia przestępstw karno-skarbowych. Na poczet przyszłych kar i roszczeń zabezpieczono mienie o wartości przekraczającej pół mln zł.
Proceder przyniósł ponad 15 mln zł strat Skarbowi Państwa
— Śledczy szacują, że w trakcie trwania procederu, od połowy 2024 roku, grupa mogła wprowadzić do obrotu co najmniej 222 tys. litrów nielegalnego alkoholu. Straty, jakie z tego tytułu poniósł Skarb Państwa, to ponad 15,5 ml zł — wylicza rzecznik CBŚP.
Śledztwo w tej sprawie trwa. Nadzoruje je Prokuratura Rejonowa Łódź — Górna. Wobec większości zatrzymanych sąd zastosował tymczasowe aresztowania.
— Alkohol niewiadomego pochodzenia może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo. W nielegalnie produkowanych trunkach często znajdują się toksyczne substancje, w tym metanol, który może prowadzić do poważnych zatruć, uszkodzenia wzroku, a nawet śmierci. Produkcja i obrót takimi wyrobami to nie tylko przestępstwo, ale również ogromne ryzyko dla zdrowia i życia konsumentów. Apelujemy o rozwagę i odpowiedzialność — spożywanie alkoholu z niepewnych źródeł to ryzyko, które może kosztować życie — ostrzega kom. Wrześniowski.
Źródło: onet.pl












Dodaj komentarz