Niejasne zasady wsparcia z KPO dla zbrojeniówki. Media: Może dojść do afery

niezależny dziennik polityczny

Eksperci alarmują, że rząd musi określić jasne kryteria udzielania wsparcia z Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności. Inaczej może dojść do afery, jak niedawno w przypadku branży HoReCa – pisze w poniedziałek „Puls Biznesu”.

Dziennik przypomina, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej i Bank Gospodarstwa Krajowego pracują nad projektem ustawy o wdrażaniu Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, a celem tych prac jest umożliwienie sprawnego i przejrzystego rozdysponowania 25 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Miliardy z KPO dla zbrojeniówki. Eksperci o poważnych brakach rządowego programu

Pieniądze te mają pójść m.in. na budowę infrastruktury podwójnego zastosowania, infrastruktury obrony cywilnej i cyberbezpieczeństwo. Instrumentami wsparcia będą pożyczki dla przedsiębiorstw (z opcją umorzenia części długu) oraz wejścia kapitałowe spółki celowej utworzonej przez BGK do spółek prywatnych. 

Jak jednak wskazuje gazeta, eksperci uważają, że rządowy projekt ma poważne braki, co może postawić cały program pod znakiem zapytania. Domagają się uzupełnienia ustawy oraz szerokich konsultacji społecznych przygotowywanej strategii inwestycyjnej FBiO. Tymczasem resort funduszy konsultacji nie planuje – pisze w poniedziałkowym wydaniu „PB”.

Grozi nam kolejna afera z KPO? „To może stanowić zagrożenie”

„Te pieniądze to byłby ogromny zastrzyk finansowy dla branży zbrojeniowej, a także budowlanej, kolejowej i drogowej. Dlatego tak ważne jest wprowadzenie rzetelnych i transparentnych zasad przyznawania pomocy. Mam jednak wielką wątpliwość. Zasadą miało być, że w komitecie inwestycyjnym spółki celowej skarbu państwa nie mogą zasiadać osoby zależne od rządu. A projekt ustawy mówi, że w jego skład ma wejść 3-5 osób związanych z BGK, który przecież jest w pełni zależny od rządu. To może stanowić zagrożenie dla tego programu” – mówi ekspert Business Centre Club Witold Michałek, cytowany na łamach gazety.

„Puls Biznesu” wskazuje, że „poważne braki” w projekcie ustawy wytyka również Konfederacja Lewiatan, która opiera się na opiniach uzyskanych od swoich członków, a na kolejną lukę wskazuje Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. Resort funduszy w odpowiedzi na pytania „PB” poinformował, że projekt strategii inwestycyjnej nie podlega konsultacjom publicznym.

Źródło: biznes.interia.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*