
Marta Nawrocka udzieliła pierwszego
Od 6 sierpnia Marta Nawrocka rozpocznie oficjalnie swoją kadencję jako Pierwsza Dama. W swoim pierwszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” ujawniła, że zamierza być osobą aktywną, szczerą i zaangażowaną. Zaznaczyła, że nie chce podążać śladami swoich poprzedniczek ani pełnić roli biernego obserwatora. Już na początku podkreśliła, że jej celem jest zbudowanie własnego wizerunku i uniknięcie porównań.
Każda była wyjątkowa (…). Będę konsekwentnie budowała swój wizerunek – mówi Nawrocka w rozmowie z kobieta.rp.pl.
Żona prezydenta, Marta Nawrocka, wyraziła chęć nawiązania bliższego kontaktu z Polakami. Zależy jej na tym, aby ludzie poznali ją bliżej, a ona sama mogła lepiej zrozumieć ich codzienne troski i radości. Nadchodzącą rolę traktuje jako poważne wyzwanie i znaczący, życiowy przełom.
Najważniejsze, do uroczystości zaprzysiężenia, jest dla mnie to, by tu w Warszawie stworzyć dzieciom dom – mówiła.
Rodzina na pierwszym miejscu
W rozmowie Marta Nawrocka otwarcie przyznała, że rodzina stanowi dla niej najważniejszą wartość i jest jej fundamentem. Bez wątpienia taką sprawą jest wychowanie naszej najmłodszej córeczki, Kasi. Mąż jest absolutnie bezradny wobec jej uroku, nawet kiedy coś przeskrobie. Wszystko jej wybacza i nie potrafi się na nią gniewać nawet przez chwilę – wyznała. Jak dodaje obecność męża, który daje jej wsparcie, ma dla niej szczególne znaczenie.
Czuję się bezpiecznie od 20 lat, odkąd mam przy boku męża – wspierającego, kochającego, który nigdy mnie nie ogranicza – tłumaczy w wywiadzie.
Tym zajmie się jako Pierwsza Dama
W swoim najnowszym wywiadzie przyszła Pierwsza Dama poruszyła również trudne kwestie, opowiadając, jak kampania prezydencka wpłynęła na jej życie rodzinne.
Wylewał się hejt, sączyły się kłamstwa. Ten czas zweryfikował wiele relacji – oświadczyła.
Zamierza skoncentrować swoje działania na pomocy dzieciom, osobom z niepełnosprawnościami oraz innym grupom, które czują się pomijane. Planuje aktywnie edukować społeczeństwo na temat negatywnych skutków przemocy psychicznej, w tym hejtu, a także udzielać wsparcia najmłodszym, którzy doświadczyli tego problemu. Będę chciała być pierwszą damą blisko ludzkich spraw. Pochylę się nad problemami osób niepełnosprawnych i ich rodzin, kwestiami związanymi z wyrównywaniem szans wśród dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych, które mają ograniczony dostęp do rozwijania talentów i pasji – wyjawiła.
Szczególny nacisk położę na walkę z hejtem. Nie może być na niego przyzwolenia w przestrzeni publicznej, zwłaszcza gdy dotyka dzieci – powiedziała.
Dodaj komentarz