
W środę, 6 sierpnia Karol Nawrocki złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i zostanie prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Automatycznie stanie się też najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych. W wywiązywaniu się z zadań związanych z tą rolą prezydentowi pomaga Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. To osobna część Kancelarii Prezydenta, z szefem (a czasem też jego zastępcami) w randze prezydenckiego ministra, zatrudniająca około 80 osób.
Szefowie BBN są już znani
Na początku lipca prezydent elekt ogłosił, że nowym szefem BBN zostanie doktor habilitowany Sławomir Cenckiewicz, historyk specjalizujący się w dziejach tajnych służb PRL. Jego zastępcą ma być inny specjalista od służb specjalnych generał brygady Andrzej Kowalski, szef Służby Wywiadu Wojskowego w latach 2015-20 i p.o. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego pod koniec pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2007 roku, gdy SKW było tworzone przez ekipę Antoniego Macierewicza. Drugim zastępcą szefa BBN będzie generał brygady Mirosław Bryś. W czasach, gdy szefem MON był Mariusz Błaszczak, odpowiadał za rekrutację do wojska, ma też na koncie dowodzenie jedną z brygad Wojsk Obrony Terytorialnej, a większość służby spędził w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej.
Redakcja WNP dowiedziała się w trzech niezależnych źródłach, że na stanowisko dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN, kluczowego dla relacji między prezydentem a resortem obrony, szykowany jest generał brygady Adam Rzeczkowski.
Generał od dwóch lat służy w Strasburgu, gdzie jest jednym z zastępców szefa sztabu Eurokorpusu (dowodzi nim inny polski oficer, generał broni Piotr Błazeusz). W czwartek Rzeczkowski pojawił się Belwederze, gdzie współpracownicy prezydenta Andrzej Dudy promowali wydawnictwo podsumowujące dwie kadencje w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Zgromadzeni witali generała Rzeczkowskiego jak jednego z przyszłych przełożonych, on sam zaś przekazał dotychczasowemu szefowi BBN Dariuszowi Łukowskiemu, że na wydarzeniu nie zjawi się zaproszony Sławomir Cenckiewicz.
Redakcja WNP próbowała potwierdzić nieoficjalne informacje u przyszłego szefa BBN. Sławomir Cenckiewicz nie odebrał telefonu ani nie odpisał na wiadomość tekstową. Sam Rzeczkowski pytany przez WNP o przyszłą pracę w BBN nie potwierdził ani nie zaprzeczył.
Departament w cieniu konfliktu
Najbardziej znanym szefem departamentu zwierzchnictwa nad wojskiem w BBN był do tej pory generał brygady Jarosław Kraszewski. Był najwyższym rangą doradcą wojskowym Andrzeja Dudy w jego pierwszej kadencji. W 2017 roku, gdy prezydent był skonfliktowany z ówczesnym szefem MON Antonim Macierewiczem, podległy ministrowi kontrwywiad wojskowy najpierw zawiesił Kraszewskiemu dostęp do niejawnych informacji, a potem go całkowicie odebrał. Z kolei prezydent przez ponad rok nie awansował żadnego wojskowego na stopień generalski.
Kandydatów na najwyższe stanowiska w wojsku – szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych, a także na generałów i admirałów zgłasza prezydentowi minister obrony. Przed decyzją propozycje opiniuje Departament Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN. To on prowadzi też nieformalne negocjacje kadrowe z resortem obrony, które poprzedzają oficjalne złożenie wniosków.
Najpierw pod koniec 2026 roku, a potem wiosną 2027 r. prezydent Karol Nawrocki będzie decydował o obsadzie najwyższych stanowisk w wojsku. W październiku 2026 r. kończą się kadencje szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych. W maju 2027 r. z kolei wypada koniec kadencji dowódcy generalnego RSZ i dowódcy WOT. Na wszystkich tych stanowiskach są generałowie w trakcie swojej pierwszej kadencji. Prezydent będzie mógł wyznaczyć ich na kolejną lub powołać innych oficerów.
Departament Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi jest jedną z trzech merytorycznych komórek w BBN. Pozostałe zajmują się bezpieczeństwem międzynarodowym i wewnętrznym. Karol Nawrocki w jednym z pierwszych wywiadów po wyborach zapowiedział, że utworzy również departament poświęcony nowym technologiom militarnym.
Kim jest generał Adam Rzeczkowski
Generał brygady Adam Rzeczkowski ma na koncie bogatą, ale też nietypową karierę. Jako bodaj jedyny oficer w służbie czynnej na zielonym mundurze oficera Wojsk Lądowych nosi małą złotą gwiazdę z kotwicą, przynależną tym, którzy dowodzili okrętami.
Rzeczkowski zaczynał bowiem w Marynarce Wojennej. Ukończył Akademię MW w Gdyni, a potem także studia podyplomowe na akademii morskiej w Newport w stanie Rhode Island w USA oraz „studia generalskie” w Akademii Sztuki Wojennej. Po studiach w Gdyni służył na małych ścigaczach okrętów podwodnych w nieistniejącej już 9 Flotylli Obrony Wybrzeża na Helu. Dowodził tam kolejno dwoma okrętami.
W 2003 roku po studiach w USA po raz pierwszy trafił do Dowództwa Operacyjnego, do którego potem kilkukrotnie wracał na kolejne stanowiska w pionie odpowiedzialnym za planowanie. Od 2008 do 2011 roku służył Sojuszniczym Dowództwie Sił Połączonych NATO w Brunssum, jednym z dwóch europejskich dowództw szczebla operacyjnego w Sojuszu Północnoatlantyckim. Był też na misjach zagranicznych w Iraku (2005 r.) i Afganistanie (2009 r.).
W latach 2016-18 był dyrektorem Ośrodka Monitorowania i Analiz w MON. Od 2018 roku służył jako zastępca szefa sztabu do spraw planowania w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.
Na początku 2022 roku, gdy Rosja rozpętała przeciwko Ukrainie wojnę na pełną skalę, a w obliczu zbliżającego się konfliktu Stany Zjednoczone wysłały do Polski swoich spadochroniarzy, Rzeczkowski został tymczasowo przydzielony do stanowiska dowodzenia amerykańskiego 18 Korpusu Powietrznodesantowego w Jasionce pod Rzeszowem.
W tym samym roku otrzymał od prezydenta nominację, jednak nie na stopień kontradmirała, jaki nosi się w Marynarce Wojennej, lecz generała brygady. Wcześniej Rzeczkowski miał stopień komandora, a nie pułkownika, zatem awans na generała był sytuacją rzadko spotykaną w wojsku.
We wrześniu 2023 roku został wyznaczony na obecne stanowisko – odpowiedzialnego za planowanie zastępcy szefa sztabu w Eurokorpusie w Strasburgu.
Dodaj komentarz