
Alarm w Ministerstwie Finansów? Resort sięga po pieniądze z poduszki płynnościowej, która ma zabezpieczać budżet państwa. Co stoi za tą decyzją i czy grozi nam kryzys finansowy? Sprawdzamy, co się dzieje z finansami państwa.
Ministerstwo Finansów wykorzystuje poduszkę płynnościową – co to oznacza?
Ministerstwo Finansów (MF) sięga po pieniądze z tzw. poduszki płynnościowej, która ma zabezpieczać płynność budżetu państwa. Oznacza to, że resort finansów zaczyna wykorzystywać zgromadzone wcześniej rezerwy, aby pokryć bieżące wydatki. Jak zwraca uwagę „Puls Biznesu”, może to mieć związek z szybko rosnącym deficytem w budżecie, ponieważ podaż obligacji skarbowych, którymi zwykle finansuje się potrzeby pożyczkowe, nadal jest bardzo duża.
Z danych opublikowanych przez MF wynika, że na koniec kwietnia resort utrzymywał na rachunkach budżetowych 175 mld zł. Z comiesięcznych informacji ministerstwa wynika wyraźnie, że poduszka płynnościowa kurczy się już od dwóch miesięcy.
Według raportów MF wartość rezerwy, która stanowi zabezpieczenie płynności kasy państwa, była w kwietniu o 21 mld złotych mniejsza niż w marcu. Wyraźnie zmalała również w porównaniu do rekordu z lutego, kiedy to zaskórniak sięgnął 204 mld złotych.
Przyczyny kurczenia się rezerw – rosnący deficyt budżetowy
Eksperci wskazują na rosnący deficyt budżetowy jako główną przyczynę sięgania po rezerwy przez Ministerstwo Finansów. Deficyt, czyli różnica między wydatkami a dochodami państwa, w ostatnich miesiącach zaczął rosnąć w szybkim tempie.
„Z drugiej strony w lutym i w marcu sytuacja w budżecie zaczęła się szybko zmieniać. Wzrost deficytu przyspieszył, budżetowa luka w lutym wynosiła już ponad 36,3 mld zł, a w marcu aż 76,3 mld zł. To już ponad 26 proc. planu na cały rok, bo limit dla deficytu, zapisany w ustawie budżetowej, wynosi 288,8 mld zł. Resort mógł więc zacząć wykorzystywać pieniądze z poduszki płynnościowej na finansowanie bieżących potrzeb pożyczkowych, które zresztą w tym roku będą rekordowo duże” – podkreśla „Puls Biznesu”.
Rosnący deficyt oznacza, że państwo wydaje więcej, niż zarabia, co zmusza Ministerstwo Finansów do poszukiwania dodatkowych źródeł finansowania. Wykorzystanie poduszki płynnościowej jest jednym z takich rozwiązań.
Rekordowa poduszka płynnościowa – jak powstała?
Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno Ministerstwo Finansów dysponowało rekordową poduszką płynnościową. Jak do tego doszło?
„Ministerstwo Finansów na przełomie poprzedniego i tego roku sprzedawało znacznie więcej obligacji, niż wynikało to z bieżących potrzeb pożyczkowych. Ubiegłoroczny deficyt w budżecie był mniejszy, niż planowano, dzięki czemu na rachunkach zostało więcej pieniędzy już na starcie. Takie zabiegi jak przyspieszenie zwrotów VAT w grudniu sprawiły też, że resort miał większe pole manewru, jeśli chodzi o finasowanie płatności budżetowych w styczniu. W pierwszym miesiącu tego roku dziura budżetowa wynosiła tylko 3,2 mld zł, czyli 1,1 proc. planu na cały rok” – czytamy w „PB”.
Sprzedaż obligacji szła zgodnie z planem, a w segmencie detalicznym resort bił rekord za rekordem. Tak właśnie powstawała rekordowo duża poduszka płynnościowa, która na koniec lutego wynosiła już 204 mld zł.
Co dalej z budżetem? Prognozy i możliwe scenariusze
Wykorzystywanie poduszki płynnościowej przez Ministerstwo Finansów budzi pytania o przyszłość budżetu państwa. Czy deficyt będzie nadal rósł? Jakie działania podejmie rząd, aby ustabilizować sytuację finansową? Eksperci wskazują na kilka możliwych scenariuszy. Jednym z nich jest dalsze zadłużanie się państwa poprzez emisję obligacji. Innym rozwiązaniem może być ograniczenie wydatków budżetowych lub poszukiwanie dodatkowych źródeł dochodów.
Sięganie przez Ministerstwo Finansów po rezerwy z poduszki płynnościowej to sygnał, że sytuacja w finansach państwa jest napięta. Rosnący deficyt budżetowy zmusza rząd do szukania dodatkowych źródeł finansowania. Jakie będą dalsze kroki Ministerstwa Finansów? Czas pokaże, czy uda się ustabilizować sytuację finansową państwa i uniknąć poważniejszych problemów.
Dodaj komentarz