Niemal dekadę trzeba było walczyć z Niemcami o usunięcie nielegalnych składowisk opadów, które zwozili do Polski. Ale udało się. Ministerka środowiska odtrąbiła sukces. Ale to nie koniec, bo takich składowisk jest więcej. Gdzie się znajdują i jak wiele śmieci już wywieźliśmy?
Największe składowisko odpadów zlikwidowane: Z Tuplic wywieziono 19 800 tys. ton odpadów żużli z hutnictwa cynku. Tym samym zakończono sprzątanie nielegalnego wysypiska śmieci (zwiezionych do Polski z Niemiec), co oficjalnie stwierdzili inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze. „Zadanie zrealizowane! (…) Hałdy odpadów wróciły do Niemiec. Teren został uprzątnięty. Tak działa skuteczna dyplomacja” – podsumowała na X ministerka środowiska Paula Hennig-Kloska.
Liczne składowiska nielegalnych opadów: O tym, że odpady nielegalnie składowane w Tuplicach wrócą do Niemiec na koszt naszych sąsiadów ministerstwo środowiska, informowano w marcu tego roku. Wówczas Hennig-Kloska mówiła, że w całym kraju zalegało 35 tys. ton odpadów, które trafiły do nas z zagranicy. Oprócz Tuplic, które były największym nielegalnym składowiskiem odpadów, podobne zidentyfikowano w Starym Jaworowie, Sobolewie, Gliwicach, Sarbii, Bzowie i Babinie.
Spór z Niemcami w KE: Zaleganie odpadów z Niemiec na terenie Tuplic zostało ujawnione w 2015 roku w wyniku kontroli przeprowadzonej przez inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska w Zielonej Górze. Władze niemieckie nie reagowały na liczne pisma z Polski na ten temat. Wobec tego odpady w Tuplicach zostały ujęte w treści skargi na Niemcy złożonej w 2023 r. do Komisji Europejskiej, a następnie skargi do TSUE. Komisja w uzasadnionej opinii stwierdziła, że odpady z Tuplic powinny zostać zwrócone do Niemiec.
Źródło: gazeta.pl
Dodaj komentarz