33-latek odpowie przed sądem za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu w Firleju (Lubelskie). Miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. W samochodzie były jego żona i siedmioletnia córka. Policja apeluje o trzeźwość na drodze.
Pijany kierowca niemal doprowadził do tragedii
O sprawie poinformowała w poniedziałek sierż. sztab. Jagoda Stanicka z lubartowskiej policji. Na jednym ze skrzyżowań w centrum Firleja doszło w niedzielę do kolizji samochodów. Według wstępnych ustaleń 33-latek kierujący skodą uderzył w poprzedzający go pojazd, który skręcał w lewo.
„Podczas kontroli od kierowcy skody wyczuwalna była silna woń alkoholu. Jak okazało się podczas badania, miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo podróżował z żoną i z siedmioletnią córką” – podała Stanicka.
Mężczyźnie grozi więzienie
Policja zatrzymała mężczyźnie prawo jazdy. Grozi mu do trzech lat więzienia, sądowy zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.
Funkcjonariusze apelują o odpowiedzialność i bezwzględną trzeźwość na drodze.
„Każdy kierowca powinien mieć świadomość, że bezmyślne zachowanie wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością karną, ale może stać się także przyczyną dramatów życiowych wielu osób i ich rodzin” – ostrzegła sierż. sztab. Stanicka.
Źródło: i.pl