Czerwona kartka od NIK dla Błaszczaka. Druzgocący raport dla byłego szefa MON

Ostatni rok PiS w Ministerstwie Obrony Narodowej skończył się negatywną oceną Najwyższej Izby Kontroli, najgorszą od lat – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Nierzetelne zaplanowanie budżetu resortu i niecelowa przyspieszona wypłata zaliczek w wysokości ponad 1,8 mld zł przez Agencję Uzbrojenia – to największe zastrzeżenia, jakie Najwyższa Izba Kontroli ma do wykonania budżetu MON w 2023 roku. Z raportu, do którego dotarła „Rzeczpospolita” wynika, że wystawiła temu resortowi ocenę negatywną.

Ocenę negatywną NIK wystawia niezwykle rzadko kontrolowanym przez siebie resortom

Podobne raporty, dotyczące wykonania wydatków państwa w poszczególnych kilkudziesięciu tzw. częściach budżetowych, Najwyższa Izba Kontroli przedstawia co roku. Stosuje oceny: pozytywną, opisową lub negatywną. Ta ostatnia wstawiana jest bardzo rzadko i świadczy o gruntownych nieprawidłowościach. Np. w latach 2019-2020 NIK oceniała budżetu MON pozytywnie, a w kolejnych dwóch – w formie opisowej. Obecnie szefem tego resortu jest polityk PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, jednak funkcję te sprawuje dopiero od połowy grudnia ubiegłego roku. Raport NIK stanowi więc druzgocącą ocenę jego poprzednika – Mariusza Błaszczaka z PiS.

Ten ostatni przeprowadził w 2022 roku przez Sejm ustawę o obronie Ojczyzny, która – zgodnie ze swoim uzasadnieniem – miała „wychodzić naprzeciw wyzwaniom współczesnego świata”, jednak stała się jednym ze źródeł kłopotów wymienionych w raporcie NIK. Chodzi o to, że zgodnie z ustawą w 2023 roku miał nastąpić wzrost udziału wydatków na obronność w PKB Polski o 0,8 proc., czyli nominalnie o blisko 40 mld zł w stosunku do roku 2022. Tymczasem, zdaniem NIK, minister Błaszczak, planując wydatki na rok 2023, nie ulokował w budżetach tzw. dysponentów niższego stopnia aż 8 mld zł, pozostawiając je do późniejszej dystrybucji, co „mogło utrudniać osiągnięcie przez nich zakładanych celów realizowanych z tych wydatków”. Jak zauważyli kontrolerzy, np. plan finansowy Agencji Uzbrojenia zwiększono o 700 mln zł dopiero w grudniu 2023 r.

Poważne zastrzeżenia dotyczą wypłacanych z wyprzedzeniem miliardowych zaliczek

To jednak nie koniec zastrzeżeń kontrolerów. Stwierdzili też, że Agencja Uzbrojenia niecelowo wypłaciła z wyprzedzeniem zaliczki w wysokości ponad 1,8 mld zł na realizację czterech umów, z czego jedna była zawarta z kontrahentem polskim, a trzy w ramach programu Foreign Military Sales. Ten ostatni jest jedną z głównych procedur, w ramach których Amerykanie sprzedają swój sprzęt wojskowy za granicą. W przeszłości w ramach FMS Polska kupowała m.in. samoloty wielozadaniowe F-16 czy pociski manewrujące JASSM.

Więcej postów

polub nas!