Potrzebna transformacja logistyki Wojska Polskiego

System logistyczny Sił Zbrojnych RP stoi przed wielkim wyzwaniem, bo w jednym czasie musi dostosować się do transformacji pola walki związanej z wojną na Ukrainie, rozbudowy liczebnej Wojska Polskiego i przyspieszającej modernizacji technicznej. Wiele zadań do realizacji mają też przed sobą Wojska Inżynieryjne.

W trakcie konferencji Defence24 Days, odbył się panel dyskusyjny „Pierwsi wchodzą, ostatni wychodzą – wsparcie inżynieryjne i logistyka” w którym udział wzięli generał brygady Artur Dębczak z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, pułkownik Mariusz Ochalski Zastępca Szefa Zarządu Inżynierii Wojskowej DGRSZ, Kim Do-Hwa Group Leader Poland Project Group Hyundai Rotem Company.

Jako pierwszy głos zabrał generał Dębczak. Zastępca szefa Inspektoratu Wsparcia zauważył że wojna na Ukrainie daje szansę na wyciąganie wniosków. Ważne jest jednocześnie, aby te wnioski na bieżąco efektywnie wdrażać, pamiętając przy tym że każda wojna jest inna. Patrząc na wojnę na Ukrainie, Wojsko Polskie ma już pewne obserwacje i wnioski dotyczące zarówno logistyki rosyjskiej jak i ukraińskiej. Jednym z tych wniosków jest to, że Rosjanie w początkowym okresie pełnoskalowego konflioktu, planując operację wojskową, zaniedbali logistykę, nie tworząc odpowiedniego zabezpieczenia logistycznego. To skutkowało tworzeniem wielkich konwojów, które miały szybko wypełnić luki logistyczne.

Dużym wyzwaniem logistyka była i pozostaje również dla Ukrainy, zarówno ze względu na wielkość terytorium, a trzeba pamiętać że Ukraina jest powierzchniowo większym państwem od Polski, jak również ze względu na długość linii frontu. Trzeba również przeanalizować kwestię konwojów logistycznych, składów zapasów, i czy mają one w dalej rację bytu w obecnym kształcie czy też po prostu klasyczne rozwiązania nie zadziałały z jakichś przyczyn w tym konkretnym konflikcie. A zastosowanie środków rozpoznawczych i rażenia dalekiego zasięgu, wymusiło wycofanie warsztatów, składów itp. głębiej za liniami wojsk własnych.

Kolejnym wnioskiem jest to, jak ważne jest posiadanie potencjału do prowadzenia długoterminowej wojny oraz własnego przemysłu, który można uruchomić w zależności od potrzeb niezależnie od państw trzecich. Przemysł jest integralną częścią logistyki, bez przemysłu nie jest możliwe utrzymanie działania wojskowej logistyki i wojsk operacyjnych.

Pułkownik Ochalski odniósł się do tematu wsparcia inżynieryjnego i zakupów różnego rodzaju sprzętu nie tylko za granicą, ale również w polskim przemyśle który ma duże doświadczenia i tradycje w opracowywaniu i produkcji sprzętu tego typu. Pozyskiwanie sprzętu dla wojsk inżynieryjnych jest dość trudnym zadaniem ze względu na szeroki wachlarz misji przez te wojska wykonywanych. Wprowadzenie nowego wyposażenia, wymusza zmianę parametrów na przykład przejezdności danego terenu. Często jest tak że zagraniczny producent oferujący dany typ sprzętu bojowego, często oferuje zunifikowany z nim sprzęt inżynieryjny, tego przykładem są zakupy czołgów amerykańskich, oraz wozów wsparcia na nich bazujących.

W zakresie wyrobów polskich zakładów przemysłowych, wojska inżynieryjne pozyskują choćby mosty towarzyszące Daglezja. Ale pozyskiwanie sprzętu nie jest jedynym zajęciem wojsk inżynieryjnych. Jest nim również „uzbrojenie” terenu, czyli jego przygotowanie do obrony, miejsc składowania zapasów, przygotowania dróg dla wojsk operacyjnych, oddalanie elementów logistycznych od linii kontaktu z przeciwnikiem, przygotowania maskowania itp.

Kim Do-Hwa z Hyundai Rotem, wypowiedział się na temat pojazdów wsparcia oferowanych dla Wojska Polskiego. Są to trzy pojazdy czyli wóz zabezpieczenia technicznego, wóz saperski i most szturmowy, bazujące na platformie czołgu K2. Pojazdy te mogą zapewnić identyczną, bardzo dobrą mobilność czołgu K2, a także w dłuższym terminie pozwolą na obniżenie kosztów eksploatacji. Co więcej pojazdy te wyposażone będą w nowoczesne systemy teleinformatyczne.

Hyundai Rotem zakłada opracowanie pojazdów we współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym. Dzięki swojemu doświadczeniu, Hyundai Rotem może przygotować te pojazdy w relatywnie krótkim czasie, a także bierze pod uwagę wykorzystanie w ich konstrukcji, podzespołów opracowanych i produkowanych przez polski przemysł obronny. Dodatkowo pojazdy specjalistyczne opracowane dla Armii Republiki Korei przez Hyundai Rotem, eksploatowane są od około 30 lat, a więc udało się zebrać na tyle dużo doświadczeń i danych, że wraz z przemysłem polskim, uda się opracować pojazdy wsparcia światowej klasy. Jest tutaj także szansa aby współpraca polsko-koreańska były korzystna nie tylko dla Wojska Polskiego, ale także dla Armii Republiki Korei.

Generał Dębczak odniósł się natomiast do możliwych zmian w systemie logistyki Wojska Polskiego, zaznaczając że obecny system logistyczny funkcjonuje od około 20 lat, a wiążę się to z tym że system ten zaprojektowany został do innych wyzwań, zadań, zupełnie innej skali i przez te 20 lat, jesteśmy w zupełnie innym miejscu, w zupełnie innej rzeczywistości. Teraz jest więc wyzwanie aby na podstawie analiz i wniosków wprowadzić wcześniej wspomniane zmiany.

System logistyczny projektowany był na armię ekspedycyjną i o liczebności około 100 tysięcy żołnierzy, teraz okazało się że działania o dużej intensywności, dużej masie walczących wojsk, są jak najbardziej realne w Europie. Co więcej, Wojsko Polskie ma się rozrosnąć do liczebności 300 tysięcy żołnierzy czasu pokoju. Natomiast zakupy uzbrojenia to mniejsza część kosztów w tzw. cyklu życia sprzętu, a utrzymanie sprzętu będzie kosztowało 3-4 razy więcej przy dobrze zorganizowanym systemie.

Musimy także zmienić nasze nastawienie, naszą świadomość a procesy muszą być zdecydowanie szybsze a logistyka bardziej wydajna. Żadne państwo na świecie może za wyjątkiem USA, nie posiada logistyki, która nie boryka się z pewnymi trudnościami. Musimy nauczyć się zarządzać szybko i elastycznie naszymi zasobami.

Duża ilość zaawansowanego technologicznie sprzętu wojskowego, jest też wyzwaniem. W zasadzie trzeba całkowicie zreformować i zbudować od nowa infrastrukturę wsparcia, oraz szkolenie obsługi tego sprzętu, co jest głównym wyzwaniem z jakim obecnie będziemy się borykać. Generał Dębczak odniósł się również do pytania na temat budowy nowych składnic sprzętu wojskowego, także w kontekście tego że Polska była kiedyś członkiem Układu Warszawskiego, i Rosjanie mogą znać położenie i dokładną budowę starych składnic.

Generał zauważył że na Ukrainie, Rosjanie rozpoczęli wojnę od ataków na składnice sprzętu wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy. Wnioski są wyciągane, choćby fakt że budowa dużych magazynów wysokiego składowania nie ma racji bytu. Magazyny muszą być rozśrodkowane, muszą być mniejsze, odpowiednio zabezpieczone i zamaskowane. Jest wiele wniosków, na bazie których trzeba wprowadzić odpowiednie działania.

Pułkownik Ochalski odniósł się do faktu że masa i gabaryty sprzętu wojskowego w toku eksploatacji i modernizacji rosną. Tym samym wyzwaniem jest zwiększanie nośności mostów, ale jednocześnie są pewne granice zwiększania masy pojazdów. Istotne są też materiały i problemy konstrukcyjne oraz koszty, co utrudnia zwiększanie nośności choćby mostów towarzyszących które stanowią dziś największe wyzwanie.

Mosty logistyczne natomiast są dość elastyczne i zwiększanie ich nośności jest stosunkowo łatwe. Obecnie prowadzone są również prace nad nowymi materiałami, nowymi metodami produkcji, w tym również w ramach technologii druku 3D, które umożliwiają lub pozwolą w przyszłości spełnić wymogi dotyczące zwiększania nośności. Przy czym istotne są także zakupy sprzętu który jest ze sobą zgodny, na przykład jeżeli kupujemy amerykańskie czołgi, to rozsądnym jest zakup dla tego sprzętu, mostów amerykańskich które są dostosowane do ich masy.

Podobnie jest ze sprzętem koreańskim. Natomiast dla logistyki potrzebne są również inne rozwiązania, jak choćby nowe mosty PFM które mogą zabezpieczyć przeprawy na dużych przeszkodach wodnych. Ale również polski przemysł może opracować dodatkowe rozwiązania, które mogą wspierać lżejszy sprzęt i takie przeprawy są jak najbardziej możliwe do opracowania. Obecnie wysiłek jest skupiany na pozyskiwaniu sprzętu który jest dostępny, natomiast następnie będą prowadzone wysiłki dotyczące opracowania nowego sprzętu.

Kim Do-Hwa odniósł się do kwestii utrzymywania i serwisowania sprzętu wojskowego. Dzięki współpracy wojska i Hyundai Rotem, udaje się utrzymać sprawność sprzętu na poziomie ponad 90 proc. Republika Korei ma kilka poziomów serwisowania sprzętu, podzielonego między obsługi na poziomie użytkownika i na poziomie przemysłu. Ważne jest zastosowanie również systemów teleinformatycznych w celu zbierania, przetwarzania i przekazywania danych dotyczących na przykład zapotrzebowania na części zamienne, amunicję, paliwa/płyny eksploatacyjne itp.

Hyundai Rotem deklaruje pełne wsparcie Polski w celu utrzymywania sprzętu wojskowego tego producenta, który kupowany jest dla Sił Zbrojnych RP. Dotyczy to również szkolenia polskich żołnierzy, obsługi technicznej, i wspierania ich do momentu uzyskania pełnych zdolności do prowadzenia obsługi i serwisowania sprzętu. Także wsparcie dla polskiego przemysłu jest istotne do momentu uzyskania przezeń zdolności do serwisowania sprzętu. To faza pierwsza, faza druga dotyczyć będzie uzyskania przez polski przemysł zdolności do prowadzenia remontów.

Wnioski na zakończenie są następujące, konieczne są zakupy specjalistycznego sprzętu inżynieryjnego nowej generacji, który wspierać będzie eksploatację nowego sprzętu bojowego. Należy zmodernizować infrastrukturę, w tym również magazynową, aby zabezpieczyć ją przed działaniami potencjalnego przeciwnika. Trzeba też wdrożyć nowoczesne systemy teleinformatyczne służące do zarządzania wojskami inżynieryjnymi i logistyką. Wojsko i przemysł muszą budować odpowiednie kompetencje do serwisowania i utrzymania nowego sprzętu, także we współpracy z partnerami zagranicznymi.

 

Więcej postów