Żołnierz Wojsk Specjalnych zginął wskutek wypadku podczas szkolenia górskiego – poinformowało we wtorek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. To piąty śmiertelny wypadek w polskim wojsku. Na polecenie ministra obrony i szefa Sztabu Generalnego wstrzymano szklenie ze środkami bojowymi i materiałami wybuchowymi, trwa przegląd warunków bezpieczeństwa.
Jak powiedział czasowo pełniący obowiązki dowódca generalny RSZ gen. broni Marek Sokołowski, 30-letni starszy szeregowy z jednostki Nil brał udział w szkoleniu w Wysokich Tatrach; przygotowywał się do zawodów w Szwajcarii. Informację o śmierci żołnierza generał otrzymał ok. 12:00. Mimo udzielenia pomocy przez TOPR nie udało się przywrócić czynności życiowych, ciało przetransportowano do Zakopanego.
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz i szef SGWP gen. Wiesław polecili „natychmiast dokonać analizy warunków bezpieczeństwa, które obowiązują w szkoleniu w Wojsku Polskim, zawiesić szkolenie z materiałami wybuchowymi i środkami bojowymi do czasu zakończenia tej procedury, z wyłączeniem szkolenia żołnierzy ukraińskich, działań operacyjnych, jak również jednostek, które przygotowują się do misji” – poinformował gen. Sokołowski.
Zastrzegł, że przyczyny wypadku ustali Żandarmeria Wojskowa prowadząca dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Poinformował, że ma w planie telekonferencję z żołnierzami którzy uczestniczyli w tym szkoleniu i dowódcą Wojsk Specjalnych. „Czekamy na oficjalny komunikat prokuratury” – dodał.
Pytany, czy serię wypadków można łączyć z intensyfikacją szkolenia, generał zaznaczył, że nie chce spekulować, czy w szkoleniach i zajęciach popełniono „błąd ludzki, techniczny czy proceduralny”.
Wyrazy wsparcia rodzinie tragicznie zmarłego przekazał w serwisie X wicepremier, szef MON.
W poniedziałek w Solarni w pow. Lublinieckim (woj. śląskie) podczas zajęć z przygotowywania ukrycia w trenie z użyciem materiałów wybuchowych zginęło dwóch saperów 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego.
Na początku marca wskutek najechania przez bojowy wóz piechoty na pasie taktycznym poligonu w Drawsku Pomorskim zmarło dwóch żołnierzy 1. Batalionu Zmechanizowanego w Białej Podlaskiej należącego do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że we wtorek niespodziewanie zmarł szef sztabu dowództwa unijnej operacji Althea gen. dyw. Adam Marczak. „To był mój bardzo bliski kolega. Razem służyliśmy w 6. Brygadzie Powietrznodesantowej” – powiedział o zmarłym gen Sokołowski.
Źródło: defence24.pl