SG ma pomysł na wzmocnienie wschodniej granicy

Niezależny dziennik polityczny

70 metrowe wieże obserwacyjne, drony pionowego startu utrzymujące się w powietrzu przez ponad godzinę, budowa utwardzonej drogi granicznej czy montaż belek poprzecznych na zaporze – to tylko kilka pomysłów, jakie Straż Graniczna ma na uszczelnienie i wzmocnienie granicy polsko-białoruskiej.

W środę w Sejmie odbyło się wspólne posiedzenie komisji obrony narodowej oraz komisji administracji i spraw wewnętrznych. Podczas niej posłowie wysłuchali informacji ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra obrony narodowej na temat stanu przygotowania wschodniej granicy Polski do obrony w kontekście narastającej presji migracyjnej oraz działań hybrydowych ze strony władz Białorusi i Federacji Rosyjskiej.

W posiedzeniu wzięli udział m.in. wiceministrowie spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek i Maciej Duszczyk, wiceszef MON Cezary Tomczyk, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Maciej Klisz, komendant główny SG gen. bryg. SG Robert Bagan oraz p.o. dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Krzysztof Stańczyk.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek podczas komisji podkreślił, że od kilku lat władze Rosji i Białorusi prowadzą wobec UE działania o charakterze wojny hybrydowej m.in. poprzez kierowanie sztucznych szlaków migracyjnych przez Polskę i państwa bałtyckie. „Nielegalna migracja wspierana przez służby tych państw ma doprowadzić do destabilizacji sytuacji politycznej i zagrozić bezpieczeństwu Polski i UE. Sytuacja skomplikowała się bardzo mocno i wpływa bardzo niekorzystnie na bezpieczeństwo Polski po wznowieniu w pełnej skali wojny Rosji przeciwko Ukrainie. W tym stanie rzeczy bezpieczeństwo i szczelność granicy wschodniej, która jest jednocześnie granicą zewnętrzną UE ma szczególne znaczenie” – powiedział Czesław Mroczek.

„Jednocześnie ze względu na powtarzające się, mimo funkcjonujących zabezpieczeń, nielegalne przekroczenia przez granicę migrantów, podjęta została w ostatnim czasie decyzja o rozpoczęciu prac nad rozbudową i uszczelnieniem tej bariery. Bariera nie jest szczelna i wymaga działań, które doprowadzą do zwiększenia skuteczności kontroli granicy” – zaznaczył Mroczek.

O szczegółach dotyczących uszczelnienia zapory poinformował komendant główny Straży Granicznej gen. bryg. SG Robert Bagan. „Najczęstsze metody jakie w tej chwili są stosowane (przez migrantów – przyp. red), to kwestie związane z rozginaniem prętów bariery lewarkami samochodowymi, ciecie bariery za pomocą przenośnych szlifierek dostarczanych migrantom przez służby białoruskie. To było pokonywanie bariery za pomocą profesjonalnych drabin, ale również drabin, które były robione na ten użytek przez samych migrantów. To były również przejścia przepustami wodnymi z ominięciem zapór” – wyliczał generał Bagan.

„W oparciu o te doświadczenia i przede wszystkim doświadczenia funkcjonariuszy, którzy bezpośrednio pełnią służbę na odcinku granicy z Białorusią podjęliśmy decyzję o tym, aby tę barierę w pewien sposób zmodernizować” – zaznaczył komendant główny SG. Dodał przy tym, że modernizacja ma polegać na kilku elementach i będzie dotyczyła zarówno bariery elektronicznej jak również bariery fizycznej.

Przede wszystkim SG chce „wzbogacić” zaporę na granicy polsko-białoruskiej o dodatkowe kamery, które będą „patrzyły na stronę sąsiednią”. „Chcemy wyposażyć rejon, w którym jest ustawiona bariera w dodatkowe punkty świetlne. Chcemy również zamontować punkty kamerowe w przepustach wodnych, aby móc bezpośrednio reagować na naruszenie tego odcinka granicy państwowej” – przekazał gen. Bagan.

„Dążymy do tego, aby samą barierę, jej poszczególne przęsła wzmocnić belkami poprzecznymi. Z uwagi na to, że jest to ponad 5 metrowy element budowlany i zastosowany lewarek samochodowy potrafi rozgiąć ten element, czyli dwa sąsiadujące ze sobą przęsła w zaledwie 20 sekund. Jeżeli to wzmocnimy jedną albo dwiema belkami poprzecznymi będzie w znaczy sposób utrudniało, a wręcz uniemożliwiało rozginanie prętów” – wyjaśnił szef SG.

Dodatkowym elementem wzmocnienia granicy polsko-białoruskie, którą Straż Graniczna chce zbudować to są wieże obserwacyjne, swoim zasięgiem obejmujące prawie 10 kilometrów strony polskiej i strony białoruskiej. „Są to wieże budowane, które będą miały wysokość około 70 metrów i będą wyposażone w zaawansowany sprzęt optoelektroniczny” – podkreślił.

„Kolejnym elementem będzie chęć czy też propozycja zakupienia dronów pionowego startu, które nie będą potrzebowały dodatkowego pasa startowego. Będą mogły startować bezpośrednio z miejsca i utrzymywać w powietrzu przez godzinę lub ponad godzinę” – podał. Dodał, że następnym elementem, który będzie wpływał na szybkość reakcji SG będzie budowa utwardzonej drogi wzdłuż granicy. „Z uwagi na to, że w tej chwili ta droga tzw. techniczna jest bardzo mocno eksploatowana zarówno przez pojazdy SG, ale również wojska to dojazd w różne rejony i szybkość reagowania jest znacznie ograniczona” – przekazał gen. bryg. SG Robert Bagan.

Podczas połączonej komisji obrony narodowej oraz administracji i spraw wewnętrznych, wiceszef MSWiA Czesław Mroczek poinformował również, że w najbliższym czasie resort planuje „podjęcie działań na rzecz zwiększenia skuteczności działania SG”. „Podjęte zostaną dodatkowe inwestycje na zakup sprzętu i wyposażenia, rozbudowa i modernizacja strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców m.in. w Przemyślu, Kętrzynie, Krośnie Odrzańskim oraz Białymstoku” – dodał Mroczek.

Z kolei wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Cezary Tomczyk wskazał, że główne kierunki przerzutu migrantów nie zmieniły się oraz nie odnotowano także zmian w taktyce działania. Podkreślił przy tym, że od początku presji migracyjnej – od 2021 roku – zatrzymano ponad 42 tys. osób nielegalnie przekraczających granicę państwową. Z kolei prób nielegalnego przekroczenia granicy od czerwca 2021 roku odnotowano łącznie ponad 80 tysięcy.

„Zgodnie z danymi zgromadzonymi przez inspektorat wsparcia (Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych – przyp. red.), koszty działań na granicy polsko-białoruskiej w latach 2021-2023 wyniosły łącznie niemalże 1,5 miliarda złotych. Z kolei przewidywana wysokość kosztów w 2024 roku to 850 milionów złotych. Źródłem jest budżet MON” – podkreślił Tomczyk.

Dodał przy tym, że w operację prowadzoną od lipca 2021 roku zaangażowanych było: w 2021 roku średnio 5,6 tys. żołnierzy; w 2022 roku – średnio 6,7 tys. żołnierzy; w 2023 roku – średnio 3 tys. żołnierzy, a w 2024 roku – średnio 4,6 tys. żołnierzy. „Od początku funkcjonowania operacji Gryf wystawiono prawie 280 tys. posterunków obserwacyjnych i zrealizowano ponad 250 tys. patroli” – przekazał wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej.

Źródło: infosecurity24.pl

Więcej postów