262 mld euro dla Kijowa. USA mają plan na przekazanie Ukrainie rosyjskich pieniędzy. Europa się boi

Niezależny dziennik polityczny

Jeśli Amerykanie postawią na swoim, Ukraina wkrótce będzie miała do dyspozycji ogromną sumę pieniędzy. Mówimy o 285 mld dol. (ok. 262 mld euro lub 1 bln 131 mld 991 mln zł) w rosyjskich aktywach, które zostały zamrożone na dwa lata, głównie w Europie i Stanach Zjednoczonych. Europejczycy boją się jednak konsekwencji prawnych i szukają alternatywy.

Stany Zjednoczone naciskają na ostateczną konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów w celu wsparcia Ukrainy. Taki cios wymierzony we finansowe możliwości Kremla pokazałby siłę Zachodu i mógłby przyczynić się do zwycięstwa Kijowa.

“Istnieje pilna potrzeba znalezienia sposobu na uwolnienie tych zamrożonych aktywów w celu wsparcia oporu i długoterminowej odbudowy Ukrainy” — powiedziała 27 lutego sekretarz skarbu USA Janet Yellen przed spotkaniem ministrów finansów państw grupy G20 w Sao Paulo w Brazylii.

“Chcemy utrzymać presję na Rosję”

Yellen podkreśliła, że przekazanie Ukrainie zamrożonych funduszy pokazałoby, że “Rosja nie może wygrać, przedłużając wojnę” oraz “stworzyłoby zachętę, by usiąść do stołu negocjacyjnego i wynegocjować sprawiedliwy pokój z Ukrainą”.

Europejczycy nie są jednak przekonani do tej daleko idącej propozycji Amerykanów. Pomimo rosnącej presji, rozmowy w Sao Paulo pokazały, że Europa i Stany Zjednoczone mają odmienne zdania.

“Chcemy utrzymać presję na Rosję, zwiększyć ją, a z drugiej strony wzmocnić odporność Ukrainy w tej strasznej wojnie” — powiedział niemiecki minister finansów Christian Lindner po spotkaniu ze swoimi odpowiednikami z grupy G7, którzy spotkali się osobno na marginesie spotkania ministrów finansów grupy G20.

Lindner powiedział, że Unia Europejska pracuje nad tym, w jaki sposób wpływy z zamrożonych rosyjskich aktywów mogłyby zostać wykorzystane na rzecz Ukrainy.

“Jest to realistyczny i bezpieczny prawnie krok, który może zostać wdrożony w krótkim okresie. I na tym się skupiamy” — stwierdził Lindner.

Niemiecki minister finansów oczekuje, że Komisja Europejska wkrótce przedstawi propozycję rozwiązań prawnych pozwalających na przekazanie Ukrainie odsetek, które generują zamrożone rosyjskie aktywa na Zachodzie. Chodzi o kwotę o ok. 1 mld euro (4 mld 320 mln zł). W nadchodzących latach kwota ta będzie wzrastać, wraz z naliczaniem kolejnych odsetek.

“Grupa G7 powinna współpracować, aby rozważyć szereg możliwości”

Ten, z punktu widzenia Europejczyków, “możliwy do zrealizowania w krótkim czasie krok”, jest niewystarczający dla Amerykanów. Oczekiwane dochody z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów w ciągu najbliższych kilku lat nie wystarczą na pokrycie ogromnych potrzeb finansowych Ukrainy.

Jednocześnie jednak coraz trudniej jest wygospodarowywać pieniądze z budżetów krajów wspierających Ukrainę. W Stanach Zjednoczonych pakiet pomocowy wart miliardy jest obecnie blokowany w Kongresie przez Republikanów.

W związku z narastającym sporem politycznym w Ameryce, na kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, sekretarz skarbu USA Janet Yellen zaapelowała do swoich odpowiedników w Sao Paulo.

“Grupa G7 powinna współpracować, aby rozważyć szereg możliwości, takich jak przejęcie samych aktywów lub wykorzystanie ich jako zabezpieczenia pożyczek (dla Ukrainy — red.) na globalnych rynkach” — powiedziała Yellen.

“Obecnie nie mamy podstaw prawnych do zajęcia rosyjskich aktywów”

Pomysł USA polega zatem na tym, że oprócz bezpośredniego przejęcia zamrożonych funduszy rosyjskiego banku centralnego, aktywa mogłyby być również wykorzystane jako zabezpieczenie dla emisji nowych obligacji.

Istnieją jednak wątpliwości prawne dotyczące zakresu, w jakim aktywa innego kraju mogą być wykorzystywane jako zastaw pod pożyczki dla drugiego państwa. Aktywa Rosji, tak czy inaczej, musiałyby najpierw zostać skonfiskowane. Państwa członkowskie G7, w szczególności Niemcy, Francja i Włochy, uważają to za problematyczne.

Nie chcą one tworzyć precedensu, na który inne kraje mogłyby powoływać się z podobnymi argumentami za 15 lub 20 lat. Krytycy daleko idącego wykorzystania aktywów twierdzą, że musi zostać zachowany immunitet państwa (w tym przypadku Rosji — red.).

Nie tylko niemiecki minister finansów Lindner, ale także jego francuski odpowiednik Bruno Le Maire bardzo wyraźnie podkreślił tę kwestię w Sao Paulo.

“Obecnie nie mamy podstaw prawnych do zajęcia rosyjskich aktywów” — powiedział. Le Maire zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby nie decydowała się na krok, który w jego opinii naruszałby prawo międzynarodowe.

“Nie ma alternatywy dla dolara, euro i jena”

Oprócz zastrzeżeń prawnych istnieją również zastrzeżenia dotyczące polityki finansowej. W szczególności Europa obawia się o stabilność własnej waluty i brak środków na niezbędne inwestycje. Powód? Niektóre państwa mogłyby wycofać swoje aktywa ze strefy euro w obawie, że pewnego dnia spotka je ten sam los, co Rosję.

Amerykanie uważają, że jest to raczej pretekst, niż argument. Yellen wyraźnie to podkreśliła.

“Wszyscy działamy razem, nie ma alternatywy dla dolara, euro i jena” — powiedziała sekretarz skarbu USA w Sao Paolo.

Pytanie, które kryje się za zagadnieniem przekazania Ukrainie rosyjskich aktywów, dotyczy tego, w jakich innych dużych, a zatem stabilnych walutach, kraje takie jak Chiny i Indie mogłyby inwestować swoje pieniądze za granicą.

Zwolennicy bezpośredniego przekazania wszystkich zamrożonych rosyjskich funduszy Ukrainie uważają, że taki krok jest proporcjonalny, ponieważ Rosja od dwóch lat rażąco narusza prawo międzynarodowe.

Co więcej, zniszczenia wojenne w Ukrainie są obecnie znacznie wyższe niż kwota zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Rosja w ciągu najbliższych lat będzie musiała zapłacić za odbudowę Ukrainy znacznie więcej niż prawie 300 mld dol. (ok. 1 bln 196 mld 92 mln zł), które są obecnie zamrożone.

Trudno oczekiwać szybkiego porozumienia w sprawie sposobu postępowania z pieniędzmi rosyjskiego banku centralnego. Zbadanie złożonych kwestii prawnych i polityki finansowej nadal wymaga czasu. Europejczycy nie chcą obecnie ugiąć się pod naciskiem Amerykanów.

Źródło: onet.pl

Więcej postów

polub nas!