Jarosław Kaczyński chce zmiany konstytucji. „Gdy dojdziemy do władzy”

Niezależny dziennik polityczny

— Gdy dojdziemy do władzy, będziemy dążyli do zmiany konstytucji — zapowiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że obecnie konstytucja nie przewiduje możliwości działania przez prezydenta, które — jak stwierdził — mogłoby twardo i jednoznacznie przeciąć podejmowane przez rząd praktyki.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie prezes PiS mówił o potrzebie zmiany konstytucji, gdy PiS ponownie dojdzie do władzy.

Nasza konstytucja rzeczywiście zawiera wiele słabych punktów, choćby brak możliwości takiego twardego, jednoznacznego i przecinającego te praktyki, które są w tej chwili podejmowane, działania przez np. prezydenta RP. Gdyby coś takiego było, to te wszystkie fatalne wydarzenia, które miały miejsce, zostałyby natychmiast zatrzymane. I być może konstytucja zawierałaby np. nakaz zmiany rządu w tej sytuacji czy rozwiązania parlamentu. Tego rzeczywiście brak i będziemy dążyli kiedyś, gdy znów przejmiemy władzę, żeby ta nowa konstytucja — bo ta obecna właściwie przestaje obowiązywać, tak jest łamana, że można mówić o jej nieobowiązywaniu — by były w niej nowe rozwiązania. Tam na pewno te sprawy zostaną zabezpieczone.[…] To wszystko w tej nowej konstytucji musi być zablokowane — ocenił Kaczyński.

Dodał, że w nowej konstytucji — gdyby powstała — należałoby rozwiązać sprawę Trybunału Konstytucyjnego „inaczej niż w tej chwili”.

Wcześniej zmiany w konstytucji proponowała Konfederacja. W jej wersji chodziłoby o dojście do porozumienia w obecnym chaosie prawnym i osiągnięcie porządku prawnego w sprawie Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego poprzez ponowny wybór i np. losowanie sędziów do ich składu.

Swoje propozycje zmian w konstytucji wyartykułował też rząd. Planowane jest m.in. rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego.

Jarosław Kaczyński nie odpowiada na pytania PAP i IAR

W trakcie konferencji poseł PiS Piotr Muller nie pozwolił na zadanie pytań przez Informacyjną Agencję Radiową Polskiego Radia i Polską Agencję Prasową argumentując, że „status spółek jest niejasny” i w ich sprawie trwa postępowanie sądowe.

— Ja będę odpowiadał na pytania PAP, jeżeli te wszystkie nielegalne przedsięwzięcia, które zostały wobec niej podjęte, zostaną wycofane, a później — mam nadzieję — że ich sprawcy zostaną odpowiednio ukarani, bo to są naprawdę bardzo ciężkie artykuły Kodeksu karnego, które powinny być zastosowane — powiedział prezes PiS.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i rady nadzorcze.

Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy spółek. 27 grudnia szef MKiDN podjął decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Analogiczną decyzję podjął 29 grudnia w stosunku do 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia.

18 stycznia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Kodeksu spółek handlowych (Ksh) o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, rozumiane w ten sposób, że swoim zakresem regulacyjnym z mocy samej ustawy obejmują także jednostki publicznej rtv, są niekonstytucyjne. Ponadto, według TK, niekonstytucyjny jest przepis ustawy o rtv wyłączający określone zapisy Ksh od stosowania w odniesieniu do jednostek publicznej rtv. MKiDN przekazało wówczas, że wyrok TK w sprawie jednostek publicznej radiofonii i telewizji nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej.

W poniedziałek warszawski sąd rejestrowy wpisał do rejestru przedsiębiorców KRS likwidację spółki Polska Agencja Prasowa S.A. w likwidacji. Jak podkreślił resort kultury w komunikacie, do tej pory do KRS wpisano kilkanaście spółek realizujących misję mediów publicznych, w których otwarta została likwidacja.

W ub. tygodniu Krajowy Rejestr Sądowy dla m.st. Warszawy oddalił wnioski o wpis otwarcia likwidacji Polskiego Radia i Telewizji Polskiej z argumentacją, że taka decyzja jest niezgodna z ustawą o rtv, bo nie bierze pod uwagę KRRiT przy powoływaniu likwidatora.

Źródło: businessinsider.com.pl

Więcej postów