Kontrowersyjne słowa o deportacji Ukraińców z Polski. Wojskowy wskazał powód

Niezależny dziennik polityczny

Ukraińcy mają poważny problem. Jeśli chcą obronić swój kraj przed inwazją Rosji, muszą zewrzeć szyki i zmobilizować nowych rekrutów. Od początku wojny Ukrainę opuściło i nie wróciło 6,2 mln obywateli. Część z nich to mężczyźni, którzy mogliby wspomóc armię obrońców. — Rządy powinny pomóc Kijowowi dokonać deportacji  ocenia gen. Skrzypczak.

— Trzeba sięgnąć po obywateli Ukrainy, którzy przebywają na emigracji. To musi być inicjatywa w stosunku do rządów w Warszawie, Paryżu, Pradze i wszędzie tam, gdzie przebywają. Te rządy powinny pomóc Kijowowi dokonać deportacji — mówił na antenie radia TOK FM gen. Waldemar Skrzypczak.

W ten sposób wojskowy odniósł się do informacji o ukraińskiej kontrofensywie. Jak wskazuje generał, Ukrainie zaczyna brakować żołnierzy. O tym samym problemie Onet alarmował w połowie grudnia. Pokazaliśmy m.in. nagrania, na których Ukraińcy w poszukiwaniu rekrutów wchodzą do klubów fitness i sanatoriów.

Średnia wieku żołnierza na froncie wynosi ponad 40 lat, a nowych chętnych brakuje. Tysiące mężczyzn w wieku poborowym wyjechały za granicę — często za łapówki. Tysiące innych „załatwiły sobie” zwolnienie od służby wojskowej ze względu na stan zdrowia.

Według wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców, od momentu pełnowymiarowej inwazji do 3 października 2023 r. ok. 6,2 mln Ukraińców opuściło kraj i nie wróciło.

Kim jest gen. Waldemar Skrzypczak — wyjaśniamy

Waldemar Skrzypczak (ur. 1956) to dyplomowany wojskowy i generał broni. Służbę rozpoczął w 1976 r. jako „pancerniak”, przechodząc kolejne szczeble dowodzenia. W latach 2006–2009 był dowódcą Wojsk Lądowych. Zasłynął m.in. krytycznymi ocenami WOT.

To niemożliwe, żeby przez 16 dni wyszkolić żołnierza dorównującego Specnazowi. W przypadku konfliktu zbrojnego obrona terytorialna pełniłaby funkcję mięsa armatniego

— mówił w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” generał.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Centrum Informacyjne Rządu. Jednak do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Źródło: onet.pl

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Ale powrót historycznych wydarzeń. Będą łapanki i deportacje, lecz nie do obozów koncentracyjnych, ale do mięso-młynka na Ruskiej Upadlinie. Jedno i drugie to wyrok śmierci.

Komentowanie jest wyłączone.