Rekordowe wydatki Polski na obronę. 118 miliardów z budżetu i nie tylko

Niezależny dziennik polityczny

Przyszłoroczny budżet obronny ma wynieść ponad 118 mld zł – zakłada projekt, ustawy budżetowej przedstawiony w czwartek w Sejmie. To wydatki bez uwzględnienia Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych pozwalającego finansować wydatki na wojsko także z innych środków niż budżetowe.

Zgodnie z zapowiedziami poprzedniego rządu wraz ze środkami z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych ma to być blisko 159 mld zł – 4,2 proc. PKB.

Ponad 52 mld zł przewidziano w projekcie budżetu obronnego na wydatki majątkowe – to 44,1 proc. wydatków obronnych, co pozwala wypełnić wymagania ustawy o obronie ojczyzny.

Wydatki osobowe (uposażenia żołnierzy i funkcjonariuszy, wynagrodzenia pracowników cywilnych i nauczycieli) to blisko 23,6 mld zł.

Na zakup usług, m.in., remontowych, zdrowotnych, telekomunikacyjnych, zakup materiałów i wyposażenia, sprzętu i uzbrojenia, energii i żywności zaplanowano prawie 19,4 mld zł.

Emerytury i renty dla byłych żołnierzy mają wynieść 11,1 mld zł, a pozostałe wydatki bieżące 1,95 mld zł

Środki na obronę narodową zaplanowane w innych częściach budżetu zostaną przeznaczone na sfinansowanie projektów badawczych, „Program pozamilitarnych przygotowań obronnych RP”, działalność jednostek prokuratury powszechnej zajmujących się sprawami wojskowymi, składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz zadania związane z kwalifikacją wojskową.

Wysokość przyszłorocznych środków na program „Narodowa rezerwa amunicyjna 2023-29” został utajniony.

117,5 mld zł zapisano w części obrona narodowa, 620 mln zł w innych częściach budżetu państwa.

Dochody całego budżetu przewidziano na poziomie 682,4 mld zł, wydatki mają wynieść 866,376 mld. Szacowany deficyt wyniesie 184 mld zł i nie przekroczy 5,1 proc. PKB (który ma realnie wzrosnąć o 3 proc.) – to więcej niż zapisana w Traktacie o funkcjonowaniu UE wielkość 3 proc., zarazem mniej o pół punktu procentowego niż w bieżącym roku.

Przedstawiając w czwartek projekt budżetu minister Andrzej Domański podkreślił że projekt powstał „w wyjątkowych okolicznościach”, a nowy rząd przygotował go w ciągu czterech dni. Jak mówił Domański, zmiana władzy zainicjowana wyborami 15 października spotkała się z pozytywną rekcją rynków finansowych – złoty umocnił się wobec euro i dolara, a rentowność obligacji spadła dzięki wiarygodności rządu i niższym oczekiwaniom rynku, pozytywnie zareagowała giełda.

Marcin Ociepa (PiS), były wiceminister obrony, wyraził satysfakcję, że „w projekcie przedłożonym przez pana ministra w gruncie rzeczy nie ma większych zmian w stosunku do tego, co myśmy proponowali”. „To warto pochwalić. Ale warto zadać pytanie, co się zmieniło. Albo wprowadzaliście opinię publiczną w błąd co do zasadności tych wydatków, krytykując je, albo doszło do nawrócenia. Tak czy siak trzymam kciuki, aby ten kurs został utrzymany” – mówił. Przypomniał krytyczne uwagi przy decyzji o korekcie budżetu w 2021 r. i zapowiadanych zakupach czołgów Abrams i samolotów F-35.

„Rząd Zjednoczonej Prawicy podjął olbrzymi wysiłek na rzecz radykalnego zwiększania wydatków na rzecz obronności naszej ojczyzny. Cel 4 proc. PKB na obronność, jako ambitny ale konieczny, był z konsekwencją realizowany” – powiedział Ociepa.

Dodał, że sytuacja bezpieczeństwa jest gorsza niż przed dwoma laty, a gdyby obecny stan w Ukrainie „został zachowany, zagrażałoby Polsce”

„Wiem, że musi pan trzymać budżet w ryzach, ale kwestia bezpieczeństwa, kwestia naszej obronności ma fundamentalne znaczenie dla wszystkich polityk publicznych, także dla atrakcyjności inwestycyjnej” – zwrócił się do ministra finansów.

Przekonywał że 300 tys. żołnierzy to wielkość odpowiednia i osiągalna dla Polski. Zaapelował by przy korektach budżetu utrzymać zapisy związane z planowaną rozbudową liczebną armii i nie szukać oszczędności kosztem zakupów zbrojeniowych.

W przeddzień debaty nad projektem, który został skierowany do prac w komisjach, Ministerstwo Finansów poinformowało, że unijni ministrowie finansów porozumieli się w sprawie specjalnego traktowania wydatków obronnych przy wyliczaniu nadmiernego deficytu i uruchamiania związanej z tym procedury. „Stabilne finanse i wzmacnianie polskiej armii są priorytetem nowego rządu. W ramach nowych unijnych regulacji wydatki na zbrojenia nie będą wpływały na próg wprowadzający procedurę nadmiernego deficytu. To znakomita wiadomość!” – napisał w serwisie X wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, dziękując ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu „za skuteczne zakończenie negocjacji”.

Źródło: defence24.pl

Więcej postów