Niemcy przez ostatnie lata były przedstawiane jako wzorcowa gospodarka – niestety ostatnie dane tego nie potwierdzają.
Gospodarka Niemiec oparta na przemyśle, technologiach i, przed inwazją na Ukrainę, zasilana rosyjskimi surowcami teraz nie tyle łapie zadyszkę, co wręcz – dusi się z wysiłku!
Miał być wzrost, a jest…
Jak wskazuje money.pl powołując się na wskaźnik Ifo, niemieccy eksperci przewidywali jego wzrost pod koniec roku – tak się jednak nie stało.
Jak czytamy na portalu:
Gorsze dane mocno łączą się z piątkowymi odczytami dotyczącymi koniunktury. Indeks PMI dla przemysłu osiągnął poziom 43,1 pkt. To mniej niż w listopadzie (42,6 pkt) i gorzej od prognoz (43,4 pkt). Indeks PMI dla usług osiągnął poziom 48,4. I tu widać wyraźne pogorszenie – w listopadzie odczyt wskazał 49,6. A eksperci w grudniu spodziewali się zbliżenia do granicy oddzielającej recesję od koniunktury – parametr według nich powinien osiągnąć 49,8 pkt.
Recesja na całego
To oznacza, że Niemcy kończą rok pogrążeni w wyraźnym kryzysie. Kryzysie – a wręcz w recesji, bowiem wspomniany już wskaźnik Ifo wyraźnie właśnie na to sygnalizuje.
Jak komentuje to bank Pekao:
Niemiecka gospodarka kończy 2023 r. w nie najlepszy sposób – kurczą się zamówienia, a przemysł i usługi tkwią w „obszarze recesyjnym”
Co z Polską?
Co to oznacza dla Polski? Na obecną chwilę trudno jednoznacznie wyrokować – nasza gospodarka nadal jest w dobrej kondycji, jednak Niemcy pozostają głównym partnerem handlowym naszego kraju. Jak wskazuje Kompendium Handlu Zagranicznego, przygotowane przez Biuro Analiz PFR Niemcy są największym odbiorcą naszych dóbr i najważniejszym partnerem handlowym, „biorąc” 27,8 proc. udziału całości polskiego eksportu. Drugie w kolejce – Czechy – stanowią jedynie 6,6 proc. udziału!
A może Niemcy jednak się odbiją? Cóż – słabe wyniki w okresie przedświątecznym tego nie sugerują. Ponadto eksperci, jak choćby Jörg Angelé, ekonomista z Bantleon, oceniają, że ostatnie decyzje rządu federalnego w materii budżetu mogą tylko przedłużyć recesję.
Bez wątpienia przyszły rok będzie trudny dla naszego zachodniego sąsiada. Otwarte pozostaje pytanie jak wpłynie to na jego politykę – wobec Polski ale także wobec Federacji Rosyjskiej.
Źródło: wgospodarce.pl