Opublikowane przez GUS dane PKB za I i II kw. 2023 r. są wątpliwe i nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości gospodarczej – podaje Polski Instytut Ekonomiczny.
W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne wyniki dotyczące wzrostu gospodarczego w drugim kwartale 2023 roku. Jeśli spojrzymy na cały rok w porównaniu z rokiem poprzednim, Produkt Krajowy Brutto (PKB) zmniejszył się o 0,5 proc. Jeśli jednak przyjrzymy się zmianom między kolejnymi kwartałami tego samego roku, to w drugim kwartale PKB spadło o 3,7 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem.
W czym problem?
Od kilku kwartałów Główny Urząd Statystyczny ma problem z usuwaniem sezonowych wpływów. W rezultacie prezentowane Eurostatowi informacje są mało wiarygodne. Te dane sugerują, że Polska ma największe wahania kwartalne w PKB w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Jednak według analizy przeprowadzonej przez Polski Instytut Ekonomiczny, taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny.
Analiza PIE
Zgodnie z analizą PIE, ogromny wzrost prezentowany w I kwartale 2023 r., a obecnie spadek o 3,7 proc. w II kwartale wynika z błędnej korekty o zmiany sezonowe, a nie faktycznych zmian w gospodarce.
Główny Urząd Statystyczny znacząco rewidował w ostatnich latach wzrost PKB po danych sygnalnych. W 2021 r wzrost był o 1/8 większy niż wstępne szacunki i wyniósł 6,9 proc., a nie, jak wstępnie szacowano 5,9 proc. Obecnie obserwujemy problemy z odsezonowaniem danych, które trafiają potem do danych Eurostatu. Prezentowane przez GUS dane dotyczące sektora zakwaterowania i gastronomii, w których wahania są według niego 30 razy większe niż w pozostałych działach PKD są niewiarygodne.
Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zaznacza, że dane dotyczące sektora zakwaterowania i gastronomii, prezentowane przez GUS, są niewiarygodne. Według niego, wahania w tych branżach są uważane za 30 razy większe niż w innych obszarach klasyfikacji PKD. Branże te są znane z dużych zmian sezonowych, ale istnieje potrzeba zastosowania odpowiednich algorytmów do filtrowania zmian sezonowych, tak aby wyeliminować np. „efekt wakacji”. Metody odsezonowywania stosowane przez GUS budzą kontrowersje. Skutkuje to tym, że w III kwartale obserwuje się ogromny wzrost w tych branżach, co jest czasem, gdy ludzie wyjeżdżają na wakacje. Dodatkowo, występują trudne do wyjaśnienia tendencje w innych okresach
Inne kraje
W innych krajach Unii Europejskiej nie zauważa się tak dużych różnic, nawet pomimo podobnych problemów ekonomicznych związanych z poprawą sytuacji w branży turystycznej po zakończeniu pandemii. Eurostat łączy dane dotyczące zakwaterowania, gastronomii oraz wyników w handlu detalicznym i hurtowym. Niemniej jednak, nawet w tej sytuacji średnie zmiany w Polsce są od dwóch do nawet trzech razy większe niż w innych krajach UE.
Niektóre wahania wyników w IV kwartału 2022 i I kwartału 2023 r. wynikają z wydatków publicznych. Eurostat wskazuje, że konsumpcja publiczna pod koniec zeszłego roku była dużo słabsza niż w poprzednich latach, a zazwyczaj to wtedy kumulują się największe wydatki. W konsekwencji dane wyrównane sezonowo pokazały spadek konsumpcji publicznej pod koniec 2022 i jej wzrost na początku 2023 r. Nie jest możliwe, aby wskaźnik związany z wydatkami publicznymi ulegał tak dużym wahaniom. Dane GUS zapewne będą zrewidowane w górę, na to jednak będziemy musieli poczekać – podsumowuje Piotr Arak.
Żródło: wgospodarce.pl