Ten obiekt propagandowy stoi po to, aby deformować wiedzę historyczną i prawdę historyczną – powiedział prezes Instytut Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki o likwidowanym pomniku „Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia”.
W Szczecinie-Dąbiu odbył się briefing prasowy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego połączony z demontażem obiektu propagandowego „Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia”. „Z całą pewnością niebo nad Szczecinem nie płacze nad tym sowieckim obiektem propagandowym, który znajduje się za moimi plecami, ale płacze nad ofiarami Armii Czerwonej w całej Polsce po roku 1945” – podkreślił dr Karol Nawrocki.
Zaznaczył, że „jeśli ktoś niesie wolność, to wyzwalanego nie gwałci, nie okrada i przede wszystkim nie morduje”. „Tymczasem w Polsce po II wojnie światowej stacjonowało półtora miliona sowieckich żołnierzy, którzy traktowali tereny polskie nie inaczej jak łup wojenny” – dodał.
„Dziś najważniejsze są ofiary Armii Czerwonej i Związku Sowieckiego – gwałcone kobiety, mordowani mężczyźni. Warto także pamiętać, że zgodnie z rozkazem Józefa Stalina ze stycznia 1945 roku Polskę plądrowano. Sowieci wywieźli 1/3 długości torów kolejowych, zdemontowali i wywieźli z Polski 1119 przedsiębiorstw i zakładów pracy, a tylko do stycznia roku 1948 283 tys. wagonów z łupami wojennymi wyjechało z Polski” – przypomniał prezes IPN. „Ten sam los spotkał także Szczecin i całe województwo zachodniopomorskie” – dodał.
Wskazał, że we wspomnieniach świadków pojawia się okrucieństwo i barbarzyństwo Amii Czerwonej na ternie zachodniego Pomorza. „O tym ten obiekt propagandowy nie mówi, bo od lat sześćdziesiątych stoi po to, aby deformować wiedzę historyczną i prawdę historyczną. Stoi po to, aby przypominać nam o dominacji Związku Sowieckiego nad Polską w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Stoi też tutaj dlatego, aby wciąż w kategoriach pamięci gardzić ofiarami, a oddawać trybut sprawcom” – podkreślił Karol Nawrocki.
Żródło: portalsamorzadowy.pl
Ciekawe co będzie jak Rosjanie zburzą pomnik w Katyniu?