Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie „willa plus”. Instytucje oddają pieniądze od Czarnka

Niezależny dziennik polityczny

Pół roku po ujawnieniu afery „willa plus” wiadomo, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi w tej kwestii postępowanie, a kolejne instytucje muszą oddawać pieniądze, które — według Najwyższej Izby Kontroli — ministerstwo Przemysława Czarnka nielegalnie przyznało organizacjom pozarządowym na zakup nieruchomości. Sprawę opisuje TVN24.

  • Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że Ministerstwo Edukacji i Nauki nielegalnie przyznało 6 mln zł w programie zwanym willa plus
  • Z ustaleń TVN24 wynika, że sprawą zajmuje się już Prokuratura Okręgowa w Warszawie
  • Są też już pierwsze konsekwencje dla instytucji, które otrzymały dotacje od MEiN. Pieniądze musiały zwrócić Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, którym kieruje związany z PiS Jan Żaryn
  • Do sprawy odniósł się też Przemysław Czarnek. — Nikczemność i podłość redaktorów z TVN24 jest nieprawdopodobna — mówił w lutym

W ramach programu grantowego Ministerstwa Edukacji i Nauki — nazywanym willa plus — przyznano 6 mln zł na zakup i remont nieruchomości. Beneficjentami są wybrane organizacje pozarządowe, najczęściej kierowane przez osoby związane z Prawem i Sprawiedliwością. Np. Fundacja Wolność i Demokracja założona przez ministra Michała Dworczyka otrzymała 4,5 mln zł.

„Willa plus”. Sprawą zajmuje się prokuratura

Z ustaleń TVN24 wynika, że sprawą zajmuje się już Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Bada ona sprawę na wniosek, który w czasie kontroli prowadzonej przez NIK (w lutym br.), złożyły dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej: Krystyna Szumilas i Katarzyna Lubnauer. We wniosku pisały one, że minister Czarnek „niezgodnie z prawem przyznał dotację celową podmiotom, które nie spełniały kryterium otrzymania dotacji określonego przez Ministra, co miało negatywny wpływ na sytuację majątkową Skarbu Państwa”.

17 lipca posłanki zostały poinformowane, że „zawiadomienie jest rozpatrywane w ramach postępowania w sprawie o czyn z art. 231 paragraf 1 Kodeksu karnego”. To artykuł, który mówi o „przekroczeniu uprawnień i działaniu funkcjonariusza publicznego na szkodę interesu publicznego”. Działanie to jest zagrożone karą więzienia do 3 lat.

Fundacja Dworczyka nadal nie kupiła nieruchomości

Posłanki KO zwróciły się nie tylko do prokuratury, ale i do ministerstwa. Z przeprowadzonej tam kontroli wynika, że Fundacja Wolność i Demokracja, która otrzymała 4,5 mln zł na zakup nieruchomości, nadal jej nie kupiła.

— Fundacja najpierw dostała zgodę na zakup jednego budynku, potem okazało się, że zmieniła go na zupełnie inny — stwierdziła Lubnauer, dodając, że według NIK „odbyło się to bez żadnego trybu”. Pierwotnie fundacja miała nabyć budynek na Żoliborzu, następnie zmieniła lokalizację na Saską Kępę. Według ministerstwa, które nie odniosło się do zmiany lokalizacji, ma ona kupić nieruchomość do końca 2023 r.

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Skandalem jest przydzielanie dotacji z budżetu państwa na organizacje pozarządowe ! Jakiekolwiek organizacje pozarządowe. Skoro są pozarządowe to na jakiej podstawie dostają pieniądze podatników ?? !! Niech sobie same radzą ! To jest budowanie oligarchii lub/i opłacanie jaczejek, w każdym wypadku jest to wyprowadzanie pieniędzy z budżetu państwa !

Komentowanie jest wyłączone.