13 osób, w tym pracownicy placówek medycznych m.in. szpitali, stacji pogotowia, przychodni oraz przedstawiciel firmy, która dostarczała sprzęt medyczny, zostało oskarżonych o ustawianie przetargów na sprzęt medyczny. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka poinformowała w czwartek, że Prokuratura Regionalna we Wrocławiu skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa akt oskarżenia przeciwko 13 osobom, m.in. z zarzutami zakłócania postępowań przetargowych na sprzęt medyczny dla placówek służby zdrowia na terenie kraju.
„Oskarżonym zarzuca się także udzielanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za naruszenie przepisów prawa. Polegało to na wejściu w porozumienie, a następnie uzgadnianie w drodze rozmów osobistych, telefonicznych oraz kontaktu mailowego, istotnych warunków przetargów na zakup ambulansów z wyposażeniem medycznym, urządzeń do mechanicznej kompresji klatki piersiowej, defibrylatorów z modemami do transmisji danych EKG” – powiedział rzecznik.
Dodała, że oskarżonym zarzucono ponadto poświadczanie nieprawdy w dokumentach oraz składanie fałszywych oświadczeń. Oskarżeni to m. in. pracownicy placówek medycznych m.in. szpitali, stacji pogotowia, przychodni oraz przedstawiciel firmy, która dostarczała sprzęt medyczny.
„Ustalony w toku śledztwa mechanizm działania sprawców polegał na tym, że jeden z oskarżonych – przedstawiciel znanej firmy dostarczającej sprzęt medyczny dla placówek służby zdrowia, w tym urządzenia do kompresji klatki piersiowej i defibrylatory, posiadając szerokie znajomości wśród osób zajmujących się kwestią przetargów w placówkach medycznych na terenie kraju, wchodził z nimi w nieformalne porozumienie” – powiedziała Bylicka.
Wyjaśniła, że jeszcze przed ogłoszeniem przetargów osoby zatrudnione w podmiotach medycznych przekazywały mu informacje o ich planowaniu, po czym uzgadniały z nim Specyfikacje Istotnych Warunków Zamówienia w taki sposób, by warunki te spełniał w największym stopniu sprzęt firmy, którą reprezentował.
Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: nczas.com