Śmierć polskiej rodziny w Londynie. Śledczy: Monika została zamordowana. Co wiadomo w sprawie?

Niezależny dziennik polityczny

Monika W., 35-letnia Polka, której ciało wraz z ciałami męża i dwójki dzieci znaleziono w zachodnim Londynie, zmarła w wyniku wielokrotnych ran zadanych ostrym narzędziem. Śledczy nie ustalili jeszcze, kiedy dokładnie doszło do tragedii.

Policja w piątek 16 czerwca znalazła w mieszkaniu przy Staines Road w dzielnicy Hounslow w zachodnim Londynie ciała czterech osób: 35-letniej Moniki W., 39-letniego Michała W. oraz ich dzieci: 11-letniej Mai, oraz trzyletniego Dawida. Funkcjonariuszy zaalarmowała nauczycielka córki małżeństwa. Dziewczynka nie była w szkole od poniedziałku (12 czerwca), a członkowie rodziny nie odpowiadali na wiadomości. 

Śmierć polskiej rodziny w Londynie. Obrażenia zadane ostrym narzędziem 

Dochodzenie prowadzą detektywi z wydziału zabójstw ze Specjalistycznego Dowództwa Kryminalnego. W niedzielę (18 czerwca) zostały przeprowadzone pierwsze dwie sekcje zwłok. Przyczyną śmierci Moniki W. były wielokrotne obrażenia zadane ostrym narzędziem – podała policja. Przyczyną śmierci ojca, 39-letniego Michała W. były obrażenia szyi zadane ostrym narzędziem. „Na tym etapie nie jesteśmy w stanie podać dalszych szczegółów dotyczących okoliczności jego śmierci” – czytamy. Sekcje zwłok dzieci, 11-letniej Mai i trzyletniego Dawida, zaplanowane są na środę (21 czerwca) – poinformował „The Telegraph”. Śledczy nie ustalili jeszcze, kiedy dokładnie członkowie rodziny zmarli.

Policja: Zachowujemy otwarty umysł

Policja metropolitalna przyznała, że prowadzi dochodzenie dotyczące zabójstwa, które jest na razie na wczesnym etapie, jednak służby „nie szukają nikogo innego”. – Zachowujemy jednak otwarty umysł i chciałbym prosić każdego, kto uważa, że ma istotne informacje, o jak najszybszy kontakt – przekazała główna inspektor Linda Bradley.

– Wyspecjalizowani śledczy nadal badają okoliczności, które doprowadziły do tego tragicznego zdarzenia, i będę nadal dostarczać dalsze aktualizacje, gdy tylko będzie to możliwe. Kontynuujemy również wspieranie członków rodzin w tym niewyobrażalnie trudnym czasie – dodała Bradley.

Źródło: gazeta.pl

Więcej postów