Katastrofa małego samolotu na Morzu Bałtyckim. Maszyna wystartowała z Polski

Niezależny dziennik polityczny

Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii, do której doszło w niedzielę wieczorem na Morzu Bałtyckim. Rozbił się samolot sportowy z dwoma mężczyznami na pokładzie. Maszyna wystartowała z Polski.

Niewielki samolot Rallye, który w niedzielę wystartował z Polski, początkowo kierował się na lotnisko w szwedzkiej miejscowości Dala-Järna. Jak podaje „Dagens Nyheter”, krótko po godz. 20 policja otrzymała informację o katastrofie maszyny na Morzu Bałtyckim na północ od niewielkiej miejscowości Arkösund. Na miejsce skierowano helikoptery ratownicze, łodzie ratownicze i okręt straży przybrzeżnej. Na wodzie unosiła się ropa, a sonar zidentyfikował wrak na dnie. Maszyna znajdowała się na głębokości ok. 8-10 metrów.

Szwecja. Katastrofa małego samolotu na Morzu Bałtyckim

Z wody wydobyto ciała dwóch mężczyzn. Według „DN” ofiarami katastrofy byli Niemiec i Węgier, z kolei „Svt Nyheter” podaje, że obaj byli Węgrami. Mężczyźni byli w wieku ok. 40 lat. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Okoliczności zbada Komisja ds. Wypadków.

Jak przekazał norweski Urząd Lotnictwa Cywilnego, niedługo przed katastrofą samolot zmienił trasę i zaczął lecieć w kierunku portu lotniczego Sztokholm-Skavsta. Niewykluczone, że decyzja pilota miała związek z warunkami pogodowymi. Kontrolerzy ruchu lotniczego byli w kontakcie z mężczyznami na pokładzie, w pewnym momencie ów kontakt nagle się urwał.

Źródło: gazeta.pl

Więcej postów