W PiS już nikt się nie kryje. Ważny poseł zdradził plan Kaczyńskiego?

Niezależny dziennik polityczny

W Polsce nie mieliśmy referendum od 8 lat. Teraz szef PiS Jarosław Kaczyński chce, żeby rodacy wypowiedzieli się w sprawie unijnych regulacji dotyczących migrantów. Co tak naprawdę zamierza Prawo i Sprawiedliwość? Słowa ważnego posła Marka Asta wiele wyjaśniają.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński 15 czerwca oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum. Tego samego dnia Sejm przyjął uchwałę, w której wyraził sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów.

Kaczyński chce referendum. O co chodzi?

Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przyjęli 8 czerwca stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii, mimo że Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego. Wzbudziło to wielkie emocje.

Sprzeciw polskich europosłów budził system „obowiązkowej solidarności”, w ramach której „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”. Krytycy tzw. paktu migracyjnego uważają, że przed Polską zostanie postawiony wybór między przyjęciem migrantów a karą finansową.

— To kpina z Polski. To wyjątkowo bezczelna dyskryminacja. Dlatego my się na to nie zgodzimy i nie zgadza się naród Polski. Ta sprawa musi być przedmiotem referendum. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć — powiedział w czwartek, 15 czerwca, Jarosław Kaczyński w Sejmie. Słowa te padły podczas debaty nad PiS-owskim projektem uchwały w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii.

W PiS już nikt się nie kryje. Ważny poseł zdradził plan Kaczyńskiego?

Opozycja zgodnie podkreśla, że nie ma potrzeby przeprowadzania referendum, bo cała klasa polityczna nie zgadza się z unijnymi regulacjami, a PiS sięga po straszenie migrantami, żeby poprawić swoje notowania.

Zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak Jarosław Kaczyński ogłosił swój pomysł, ważny poseł PiS i członek prezydium klubu Marek Ast mówił już o terminie referendum.

— Można sobie wyobrazić, że referendum mogłoby się odbyć równocześnie z wyborami do Sejmu — powiedział Ast w piątek rano w radiowej Jedynce.

Połączenie wyborów z referendum w oczywisty sposób otworzyłoby PiS furtkę do dodatkowych głosów. Łatwo sobie wyobrazić, że osoby, które boją się migrantów, poszłyby zagłosować. A jeśli już wyszłyby z domu, zwiększałaby się szansa, że przy okazji oddadzą głos w wyborach do parlamentu, i to głos na PiS, czyli partię, która podsyca lęki związane z imigrantami.

„Myślę, że taką właśnie intencję miał prezes Jarosław Kaczyński”

O połączenie dat i potencjalne kontrowersje z tym związane dopytywała zresztą prowadząca, ale Ast odpowiedział naokoło.

— Sprawa jest niezwykle istotna. Mamy do czynienia z sytuacją europejskich regulacji pozatraktatowych i niezgodnych z traktatami, ponieważ kwestie migracyjne to absolutnie domena państw członkowskich. Skoro Polacy zaakceptowali wejście do UE, zgodzili się na tę międzynarodową umowę w drodze referendum, to jej zmiana w tak istotnym zakresie też powinna nastąpić decyzją narodu, czyli w formie referendalnej. Myślę, że taką właśnie intencję miał prezes Jarosław Kaczyński, zgłaszając ten pomysł — wyjaśnił poseł.

Żeby referendum się odbyło, stosowny wniosek musi przejść w Sejmie. Parlament najpewniej zajmie się tym na kolejnym, lipcowym posiedzeniu.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów

1 Komentarz

  1. „nie zgodzimy i nie zgadza się naród Polski” – a skąd on o tym wie PRZED referendum, że naród się nie zgadza? Własnie tak manipuluje się ludźmi. To już żałosne, że trzymamy się tych przestępczych organizacji nawet po waleniu w Polskę, i karami, i chorymi ideologiami. PIS-zjednoczona mafia, jak to mafia, jest całkowicie niewiarygodne. Polska powinna wypowiedzieć uczestnictwo w WHO, UE i co najmniej wypowiedzieć konwencje stambulską. Poważni politycy szukaliby w tych sprawach koalicji w innych państwach, oczywiście gdyby na uwadze mieli interes państwa i obywateli. I w tych sprawach, jeśli tak się boją działać samodzielnie, bo boją się zagranicy, to powinni zorganizować referendum

Komentowanie jest wyłączone.