Dramatyczny wypadek pod Puławami. Przyjaciele żegnają zmarłą motocyklistkę

Niezależny dziennik polityczny

To straszna tragedia. W piątkowym wypadku niedaleko Puław (woj. lubelskie) zginęła dwójka motocyklistów. Ich motory wbiły się w skręcającą w lewo ciężarówkę. Życie straciła Beata B. (34 l.) i jej przyjaciel Jacek W. (43 l.). Para właśnie ruszała na wyprawę w Bieszczady. Niestety, zdołali ujechać zaledwie kilka kilometrów i doszło do nieszczęścia. Kobieta osierociła małą córeczkę. Przyjaciele we wzruszający sposób żegnają zmarłą w internecie.

Beata B. była bardzo znaną nie tylko w Puławach motocyklistką. Jazda na dwóch kółkach była jej pasją i wielką miłością. Oprócz tego prowadziła sklep, angażowała się w działalność charytatywną, kochała muzykę techno.

Motocykle były jej pasją

„Niesamowita kobieta, pewna siebie, pracowita, pomocna. Z pasją i talentem. Niesamowicie doświadczona motocyklistka, niejeden mężczyzna zazdrościł jej umiejętności” piszą o niej w internecie przyjaciele.

W mediach społecznościowych kobiety jest pełno zdjęć motocykli. Uśmiechnięta Beti, jak ją nazywają znajomi, najczęściej pozuje w kombinezonie motocyklowym przy swojej czerwonej hondzie. Większość fotografii jest opatrzona podpisem, wyjaśniającym, że motory to jej wielka życiowa miłość.

„Jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa, pewna siebie, pełna pasji, szalona Moto Kobieta Beti. Serce rozpadło się na milion kawałków, nadal w to nie wierzę – pisze kolejna z jej znajomych.

Inni podkreślają, że była doskonałą motocyklistką, wielokrotnie szlifującą swoje umiejętności na różnych torach w całej Europie.

Policja prowadzi śledztwo

Co więc się stało piątkowego południa na obrzeżach miejscowości Kurów? Dwa motocykle, honda Beaty B. i yamaha Jacka W. z ogromną siłą uderzyły w naczepę skręcające scanii. Kobieta zginęła na miejscu. Jej przyjaciel był reanimowany, ale nie udało się uratować mu życia. Kto zawinił, nie wiadomo. Kierowca ogromnej ciężarówki był trzeźwy. Czy nie dał kierunkowskazu, mając zamiar skręcić, czy też może dwójka motocyklistów, mimo wszystko chciała wyprzedzić go przed manewrem, nie wiadomo. To próbują ustalić policjanci i prokuratorzy z Puław.

„Beti nie zgadzamy się z Twoim odejściem nasze serca pękły na milion kawałków byłaś niezwykłą, ciepłą i pełną życia dziewczyną a Twój uśmiech rozświetlał każdy dzień” – piszą w internecie dramatyczne wydarzenie jej przyjaciele.

Znajomi zmarłej motocyklistki postanowili uczcić jej pamięć, spotykając się na swoich motorach na parkingu pod stadionem w Lublinie.

„Kochani, spotkajmy się 14.06 pod Areną w Lublinie o g. 18 żeby pożegnać Naszą koleżankę, przyjaciółkę, motocyklistkę. Kobietę wyjątkową, pełną pasji i marzeń. Żyła na 100 proc do końca. Beti na pewno by chciała, żebyśmy wysłali jej ryk silników, który był nieodłącznym elementem jej życia i dawał jej szczęście. Zabierzmy ze sobą balony, które wypuścimy w niebo. Pożegnajmy Ją tak, jak na to zasłużyła. Wierzę w Was — zapraszają organizatorzy tego smutnego spotkania.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów