Trwa gorączkowe poszukiwanie pieniędzy na spłatę unijnego zadłużenia. Prowadzony jest wielki przegląd ram finansowych UE i pojawiają się propozycje nowych podatków – przekazuje europoseł Bogdan Rzońca. Komisja Europejska ma przedstawić zmiany w budżecie przed wakacjami. Czy znów obejrzymy scenariusz znany z ostatnich lat, czyli PiS na pokaz się nie zgadza, ale gdy już trzeba, to akceptuje?
Europoseł Bogdan Rzońca z PiS-u pracujący w komisji budżetu Parlamentu Europejskiego przypomniał, że w związku z zaciągnięciem pożyczki na utworzenie Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19, UE zadłużyła się na około 750 mld euro. Spłata długu (kapitału) będzie następować od 1 stycznia 2028 roku, natomiast do końca 2027 spłacane będą odsetki.
– Pojawiła się jednak katastrofa wojny, inflacja i koszty kredytu znacząco wzrosły – zaznaczył.
– Przyjmując Fundusz Odbudowy, zakładano, że w 2023 roku koszt odsetek będzie wynosić 0,9 mld euro. Natomiast w związku z inflacją i po podniesieniu stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, jest to już 2,4 mld euro. Jeśli taka sytuacja utrzyma się w kolejnych latach, to koszt odsetek wzrośnie z zakładanych 15 mld euro do ponad 30 mld – powiedział europoseł.
Wszyscy zapłacimy za politykę finansową UE
Dodał, że obecni w UE „trwa gorączkowe poszukiwanie pieniędzy na spłatę unijnego zadłużenia”, a braki finansowe w unijnej kasie mają załatać nowe podatki. Budżet UE zasili m.in. podatek od plastiku. Składka naliczana jest na niepoddawane recyklingowi odpady opakowaniowe z tworzyw sztucznych.
– Kolejny podatek – od śladu węglowego – będzie nakładany na wszystko to, co jest produkowane poza UE, a jest sprowadzane do państw członkowskich. Innym pomysłem jest opodatkowanie paliwa silnikowego i paliwa grzewczego. Te rozwiązania są już gotowe. Prawda jest taka, że koszty funkcjonowania UE rosną, a w perspektywie dwóch, trzech lat 'każdego Kowalskiego’ w UE dotkną nowe podatki – przyznaje Rzońca.
Zwrócił uwagę, że nieprzewidziane potrzeby wywołane wojną, inflacją i kryzysem gospodarczym sprawiły, że wydatki przekraczają środki dostępne w obecnych wieloletnich ramach finansowych 2021-2027. Pojawia się zagrożenie zmniejszenia finansowania programów takich jak Erasmus+, czy Horyzont Europa, dlatego „rozpoczął się wielki przegląd wieloletnich ram finansowych UE”.
– Komisja Europejska dwa tygodnie przed wakacjami ma przedstawić informację o planowanych zmianach w budżecie i gdzie planowane są cięcia – powiedział. Podkreślił jednocześnie, że to, czy Parlament Europejski zaakceptuje te rozwiązania, nie jest przesądzone.
Źródło: nczas.com