Ogromne różnice w traktowaniu uchodźców i ograniczenia wolności informacji – organizacje pozarządowe krytykują niemieckie i europejskie reakcje na wojnę w Ukrainie.
Czy w Niemczech i innych państwach europejskich uchodźców dzieli się na osoby pierwszej i drugiej kategorii? Odpowiedź zawarta w Raporcie o Prawach Podstawowych 2023 brzmi „tak”.
Dzieje się tak, ponieważ uchodźcy z Ukrainy korzystają z dyrektywy UE w sprawie masowego napływu wysiedleńców. Ma ona na celu zapobieganie przeciążeniu europejskiego systemu azylowego i jest stosowana po raz pierwszy. Dyrektywa UE pozwala uchodźcom z Ukrainy samodzielnie wybrać kraj UE, w którym chcą mieszkać. Nie muszą ubiegać się w nim o azyl, wystarczy jedynie, że się zarejestrują. To uprawnia ich do podstawowej ochrony. Mogą bez zbędnej biurokracji znaleźć zakwaterowanie u członków rodziny lub przyjaciół. Mogą również szukać pracy, uczęszczać do szkół i korzystać z opieki medycznej.
Maximilian Pichl z Uniwersytetu w Kassel uważa, że to zasadniczo dobrze: ze względu na skuteczność pomocy humanitarnej ważne jest, aby UE działała szybko, „zwłaszcza że w przeszłości przyjmując uchodźców często działała niekonsekwentnie i represyjnie”, jak pisze prawnik i politolog w Raporcie o Prawach Podstawowych, publikowanym corocznie od 1997 roku przez organizacje zajmujące się prawami obywatelskimi i prawami człowieka. Należą do nich Pro Asyl, Unia Humanistyczna i Międzynarodowa Liga Praw Człowieka.
Podwójne standardy w polityce azylowej
Decyzja działająca na korzyść Ukraińców jednak została podjęta kosztem osób spoza Europy, krytykuje Maximilian Pichl w swojej analizie zatytułowanej „Podwójne standardy w polityce azylowej”. Wynika to z faktu, że wiele osób z pozaeuropejskich krajów trzecich, które mieszkały w Ukrainie do początku wojny, „zostało wykluczonych z zakresu decyzji UE”.
Maximilian Pichl, będący też ekspertem ds. azylu dostrzega również „rażące różnice w przyjmowaniu” osób uciekających z krajów innych niż Ukraina. Nadal są zobligowani do mieszkania w tak zwanych wstępnych ośrodkach recepcyjnych. Z reguły są to obiekty zbiorowego zakwaterowania.
Morze Śródziemne – niebezpieczna granica
Zdecentralizowane zakwaterowanie nie tylko pozwala ludziom uciec od ciasnych warunków w dużych ośrodkach uchodźczych, „ale także ułatwia im odnalezienie się w nowym społeczeństwie” – podkreśla badacz w swoim komentarzu do Raportu o Prawach Podstawowych.
Europejska solidarność z ludźmi z Ukrainy nie powinna przyćmiewać faktu, „że sytuacja uchodźców na zewnętrznych granicach Europy pozostaje z punktu widzenia praw człowieka nie do zniesienia”, podkreśla Maximilian Pichl. Morze Śródziemne jest nadal jedną z najbardziej niebezpiecznych granic na świecie.
Przyjęcie jednych, wykluczenie innych
Konkluzja profesora Pichla jest zatem jasna: „Przyjęcie jednych, wykluczenie innych – to podstawa polityki uchodźczej, która podąża jedynie za aktualnymi wydarzeniami politycznymi. Nawet jeśli w przypadku Ukrainy tymczasowa ochrona przyznawana jest w dobrych intencjach, takie narzędzia przyczyniają się do podważenia powszechnego prawa do azylu.
Raport o Prawach Podstawowych koncentruje się również na konsekwencjach wojny Rosji przeciwko Ukrainie: dostaw broni i zbrojenia się. Epokowy przełom (niem. „Zeitenwende”) ogłoszony przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza doprowadził do utworzenia specjalnego funduszu dla Bundeswehry. Jego wartość to 100 miliardów euro.
Sprzeczność z imperatywem pokojowym
Aby zapewnić, że dodatkowy budżet wojskowy finansowany z kredytów nie zostanie objęty hamulcem zadłużenia, który ma zastosowanie w Niemczech, parlament wprowadził w czerwcu 2022 roku wymaganą do tego większością dwóch trzecich głosów poprawkę do Ustawy Zasadniczej. – Jest ona sprzeczna z imperatywem pokojowym Ustawy Zasadniczej – mówi Andreas Engelmann z University of Labour we Frankfurcie nad Menem.
Ekspert uważa już sam hamulec zadłużenia za wątpliwy z konstytucyjnego punktu widzenia. Ale „specjalny fundusz” dla Bundeswehry podnosi zbrojenia do szczególnej rangi konstytucyjnej, wbrew systematyce Ustawy Zasadniczej. – Osłabia to jednocześnie Ustawę Zasadniczą, ponieważ traci ona swoją moc jako orientacja normatywna, gdy aktualne większości polityczne określają jej treść – ocenia Andreas Engelmann.
Krytyka zakazu rosyjskich mediów państwowych
Konsekwencje dla wolności prasy, wolności opinii i wolności informacji są również tematem Raportu o Prawach Podstawowych. Powód: wydany w Niemczech zakaz dla rosyjskich państwowych mediów zagranicznych RT i Sputnik. Niemieckojęzyczny oddział powiązanego z Kremlem kanału propagandowego RT DE już został zakazany przez niemiecki organ regulacyjny ds. mediów na początku lutego 2022 roku. Następnie w marcu 2022 roku UE wprowadziła zakaz w ramach sankcji w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Najpóźniej od początku rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie RT trzeba uznać za część rosyjskiej propagandy państwowej. A jednak, choć sankcje wobec rosyjskich mediów państwowych RT i Sputnik mogą być zrozumiałe, ich oparcie w prawie konstytucyjnym i unijnym jest problematyczne, jak twierdzi prawnik Rolf Goessner.
Ekspert ds. mediów uważa, że zakazy nadawania wydane w kontekście europejskich sankcji gospodarczych i finansowych są „wysoce wątpliwe”. Może to prowadzić do cenzurowania treści i kształtowania opinii. Unijny zakaz nadawania stanowi również naruszenie wolności informacji, która pozwala na informowanie się z ogólnie dostępnych źródeł bez przeszkód.
Rolf Goessner rozumie przez to także „niechciane” informacje i narracje „drugiej strony” – niezależnie od tego, co należy o nich myśleć pod względem treści, jakości czy moralności. Tylko naruszenie prawa uzasadnia wyjątek. W tym kontekście autor i wydawca licznych książek powołuje się na orzecznictwo Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który nadał wolności informacji, wraz z różnorodnością mediów, szczególnie wysoki priorytet.
„Jedną z elementarnych potrzeb człowieka jest informowanie się z jak największej liczby źródeł, poszerzanie własnej wiedzy, a tym samym rozwój osobowości”, prawnik cytuje orzeczenie najwyższego sądu niemieckiego. I dalej: „Podstawowe prawo do wolności informacji, podobnie jak podstawowe prawo do wolności wypowiedzi, jest jednym z najważniejszych warunków liberalnej demokracji”.
Źródło: dw.com