Joan Laporta się przeliczył. Przeciwko jego działaniu postanowili zaprotestować kibice FC Barcelona. Poszło o zbyt wysokie ceny karnetów. Fani nie chcą płacić aż tyle za oglądanie swojej drużyny w akcji.
Po zakończeniu obecnego sezonu FC Barcelona pożegna się na jakiś czasc z Camp Nou i w roli gospodarza rozgrywać ma na Estadio Olimpic Lluis Companys. Kibicom nie spodobały się proponowane ceny karnetów. Tylko siedem tysięcy fanów zdecydowało się jak na razie na wykupienie całosezonowych kart wstępu. To bardzo mała liczba, w porównaniu do oczekiwań władz Barcy.
Ceny karnetów zostały podwyższone w porównaniu z aktualnym sezonem. Najdroższe karnety w tej chwili kosztują 1738 euro, podczas gdy w trwającym sezonie ich cena wynosiła 1286 euro. Najtańsze przekraczają tysiąc euro. Joan Laporta odebrał wiele protestów od kibiców.
– Wkrótce ogłosimy zmianę cen. Musimy zrekompensować niedogodności związane z przeprowadzką na Montjuic – powiedział w rozmowie z TV3.
Joan Laporta uspokaja kibiców Barcelony. Podwyżki będą mniejsze
I dodał: – Podwyżka będzie znacznie mniejsza niż 20 proc., jak do tej pory proponowano. Fani zobaczą, że o nich pomyśleliśmy. Otrzymywaliśmy dużo mniej zapytań niż oczekiwaliśmy i musimy się tym zająć – stwierdził.
Przypomnijmy, że z powodu remontu Camp Nou piłkarze FC Barcelony w sezonie 2023/2024 będą musieli grać w roli gospodarza na Stadionie Olimpijskim w Monjuic. To spore straty dla klubu, który próbuje wyjść z problemów finansowych.
ŹRÓDŁO:MEDIA