Jeśli mamy uwierzyć w choć jedno słowo tej najbardziej zakłamanej partii jaką jest PiS, to pierwszą decyzją, która powinna w niedzielę zapaść, jest dymisja ministra obrony Mariusza Błaszczaka – powiedział w piątek na posiedzeniu klubu KO w Zielonej Górze szef PO Donald Tusk.
Podczas posiedzenia klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w Zielonej Górze w ramach akcji #Tu jest przyszłość lider Platformy Obywatelskiej przypomniał, że w sobotę i w niedzielę jest zaplanowana konwencja PiS, podczas której, jak powiedział, „będą wymyślać kolejne kłamstwa”.
Tusk: szef MON do dymisji
Tymczasem, dodał, rosyjska rakieta spadła na terytorium Polski, a do dziś nie wiadomo dokładnie, co się stało. Tusk zapytał, czy podczas konwencji znajdzie się „choć jeden sprawiedliwy i odważny”, który zada pytania dotyczące tej sprawy, czyli np. kiedy wicepremier i minister obrony dowiedział się o rakiecie i kto zdecydował, żeby zaprzestać jej poszukiwań.
„Jeśli mamy uwierzyć w choć jedno słowa tej najbardziej zakłamanej partii jaką jest PiS, to pierwszą decyzją, która powinna w niedzielę zapaść, jest dymisja ministra Błaszczaka” – powiedział Tusk.
Wyjaśnić sprawę rakiety w Zamościu
Jego zdaniem, szef MON jest pozbawiony „elementarnego honoru”, skoro w tej sprawie „chowa się za polskimi generałami”. „Macie stać murem za polskim mundurem, a nie chować się za polski mundur” – mówił lider PO.
„Nie odpuścimy tego, cała Polska musi jutro usłyszeć w najdrobniejszych szczegółach wyjaśnienie tej sprawy” – powiedział Tusk. Konsekwencje zaś powinny spaść na tych, którzy są realnie odpowiedzialni z tę sprawę – dodał.
Zatrucie Odry
Szef PO mówił też o piątkowym spotkaniu nad Odrą z „ludźmi rzeki”. Stwierdził, że w sprawie ubiegłorocznej katastrofy ekologicznej na tej rzece „bilans tych wielu miesięcy jest dramatycznie zły”. „Bilans kompletnego nieróbstwa tej władzy w kwestii Odry jest dramatyczny” – powiedział. Dodał, że są sygnały, że ta katastrofa może się powtórzyć i wtedy ci, którzy żyją z Odry znajdą się w tragicznej sytuacji.
Tusk powiedział, że cały czas jest też konflikt między władzą, a Polskim Związkiem Wędkarskim, którego przedstawiciele jako pierwsi wykryli ubiegłoroczną katastrofę na Odrze, a do dziś są przez władze traktowani nie jako partner, ale jako wróg. Dodał, że nawet liderzy samorządowi województwa „nie są w stanie wyciągnąć” podstawowej informacji od minister klimatu i środowiska Anny Moskwy.
„Były nadzieje, że ta katastrofa wstrząśnie sumieniami władzy, ale oni nie zrobili kompletnie nic” – powiedział szef PO. „W krytycznych sytuacjach mamy do czynienia z identyczną postawą – tajemnica, chęć ukrycia prawdy, ucieczka od odpowiedzialności” – dodał Tusk.
Źródło: forsal.pl