Wojna nadzoru z ubezpieczycielami trwa na całego. Zaczęło się od wydanych w ubiegłym roku przez KNF rekomendacji dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych, które mają poprawić sytuację kierowców. Branża przekonuje, że to skończy się wzrostem cen OC. Nadzór straszy zaś ubezpieczycieli poważnymi konsekwencjami, jeśli nie wdrożą wytycznych. Źródła Business Insider Polska wskazują, że w grę wchodzą wysokie kary finansowe, a nawet możliwość odebrania pozwolenia na prowadzenie działalności w zakresie ubezpieczeń OC.
- W listopadzie 2022 r. KNF opublikowała nowe rekomendacja likwidacyjne dotyczące szkód komunikacyjnych
- Wytyczne nadzoru wzbudziły opór części zakładów ubezpieczeń, które nie wdrożyły rekomendacji
- Nasi informatorzy zbliżeni do KNF wskazują, że zachowanie części branży ubezpieczeniowej jest nieakceptowalne
- Źródła Business Insider Polska wskazują, że KNF może wobec menedżerów uruchomić postępowania w zakresie dawania rękojmi w prowadzeniu spraw zakładów w sposób należyty
- Na liście potencjalnych sankcji są także kary finansowe, a nawet odebranie pozwolenia na prowadzenie działalności w zakresie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów
- Polska Izba Ubezpieczeń odbija argumenty nadzoru i wskazuje, że w przypadku rekomendacji istnieje zasada „zastosuj lub wyjaśnij”
- Dodatkowo PIU podkreśla, że przynajmniej dwie rekomendacja KNF mogą przyczynić się do wzrostu składek OC dla kierowców
Komisja Nadzoru Finansowego już jakiś czas temu za cel postawiła sobie wyważenie interesu pomiędzy biznesem ubezpieczeniowym a klientami. Celem miało być zapewnienie konsumentom większych korzyści z kupowanych produktów ubezpieczeniowych i lepszej ochrony.
Temu miała służyć interwencja produktowa dotycząca ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK) czy wdrożone od listopada ubiegłego roku rekomendacje likwidacyjne dotyczące szkód komunikacyjnych.
Według naszych ustaleń nadzór nie jest zadowolony z tego, jak wiele zakładów ubezpieczeń podeszło do rekomendacji dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych (LSK). To zasady, które – w uproszczeniu – wpłyną na sposób i wysokość ustalania wysokości odszkodowania.
— Nikt w KNF nie zamierza tolerować podejścia, jakie prezentują ubezpieczyciele wobec rekomendacji — twierdzi nasz rozmówca zbliżony do Urzędu KNF, który pragnie zachować anonimowość.
Z opublikowanej na stronach internetowych urzędu listy wynika, że jest 18 podmiotów z sektora ubezpieczeniowego, które na dzień 1 listopada 2022 r. nie stosowały rekomendacji ani nie zamierzały się do nich zastosować. Można tam też znaleźć informację, dlaczego wskazane towarzystwa nie dostosowały się do wytycznych nadzoru lub jak rozumieją konkretne rekomendacje.
A więc wojna
Lista pretensji, jaką mają urzędnicy nadzoru finansowego wobec części zakładów ubezpieczeń, jest długa. Czarę goryczy przelały anonimowe komentarze branży do nowych rekomendacji likwidacyjnych.
W Business Insider Polska jako pierwsi ujawniliśmy główne założenia wytycznych, które KNF przygotował w kontekście likwidacji szkód komunikacyjnych.
— W mediach pojawiają się nieoficjalne komentarze z branży, że towarzystwa ubezpieczeniowe liczą na zmiany kadrowe w Urzędzie KNF po wyborach parlamentarnych, a ubezpieczyciele mieliby „grać” podwyżkami cen OC przed wakacjami, zrzucając winę na KNF — podkreśla informator zbliżony do Komisji.
— Branża ubezpieczeniowa się rozzuchwaliła, więc KNF wytoczy najcięższe działa — dodaje nasz rozmówca.
Wypowiedzi o tym, że ubezpieczyciele liczą na zmiany w kierownictwie nadzoru i mogą podnieść ceny OC, a winę za ten ruch zrzucić na nadzór, pojawiły się w publikacji portalu Money.pl.
Faktycznie pod koniec listopada tego roku kończy się kadencja obecnego przewodniczącego KNF Jacka Jastrzębskiego.
— Niektórzy prezesi mogą się mocno zdziwić, bo kierownictwo KNF się zmienia, ale podejście nadzoru niekoniecznie — zwraca uwagę nasz informator.
KNF użyje opcji atomowej?
Z nieoficjalnych rozmów z osobami zbliżonymi do KNF wynika, że zachowanie części branży ubezpieczeniowej odebrano wśród urzędników jako „nieczystą grę” i próbę upolitycznienia działań nadzorczych.
— To jest dla nadzorcy zupełnie nieakceptowalne. Kiedy na pierwszym miejscu powinno stać dobro ubezpieczonego, branża nie może pogodzić się z faktem nadciągających zmian. Przez minione dekady miała w tej relacji dominującą pozycję, a obecne starania KNF mające przywrócić równowagę tych relacji spotykają się z obstrukcją – mówi jeden z naszych rozmówców.
Dlatego Komisja zamierza użyć w tej wojnie najcięższych dział z posiadanego arsenału.
— Wobec najbardziej krnąbrnych prezesów i członków zarządów zakładów ubezpieczeń, którzy nie stosują się do rekomendacji KNF, Komisja zamierza wyciągać najcięższe konsekwencje, uruchamiając postępowania w zakresie dawania rękojmi w prowadzeniu spraw zakładów w sposób należyty. A te finalnie mogą oznaczać nawet odebranie zezwolenia KNF na możliwość pełnienia funkcji w zarządzie jakiegokolwiek podmiotu nadzorowanego w całej Unii Europejskiej – podkreśla nasz informator.
To opcja atomowa, bo może oznaczać dla menedżera bezrobocie i wilczy bilet w podmiotach oraz na stanowiskach, na których konieczne jest zielone światło od KNF. Arsenał nadzorczy zawiera jednak jeszcze więcej amunicji.
— Dodatkowo oprócz wydawania zaleceń poinspekcyjnych, KNF zamierza uruchamiać postępowania sankcyjne i nakładać wysokie kary finansowe. W najcięższych przypadkach będzie również oceniać, czy dany zakład ubezpieczeń powinien nadal posiadać zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów – przyznaje nasz rozmówca zbliżony od Komisji. Z informacji Business Insider Polska wynika, że nadzór przewidział szereg kontroli w zakładach ubezpieczeń i to one będą podstawą do podjęcia potencjalnych działań wobec poszczególnych podmiotów czy menedżerów nimi zarządzających.
Rzecznik prasowy KNF nie odniósł się wprost do naszych informacji, ale pośrednio potwierdza, że nadzór przygląda się, jak towarzystwa podeszły do rekomendacji.
— Urząd KNF nie zamierza odnosić się do doniesień o charakterze nieoficjalnym. Nadzór analizuje na bieżąco kwestie dotyczące dostosowania się przez zakłady ubezpieczeń do rekomendacji wydawanych przez KNF. W zależności od wyników tej analizy podejmowane będą adekwatne środki nadzorcze i sankcyjne określone w przepisach prawa regulujących działalność krajowego sektora ubezpieczeń – czytamy w odpowiedzi dyrektora departamentu komunikacji społecznej KNF Jacka Barszczewskiego.
Zastosuj lub wyjaśnij
Spytaliśmy Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU), która jest ustawową organizacją sektora i reprezentuje wszystkie zakłady ubezpieczeń działające w Polsce, o to, czy branża nie obawia się konsekwencji ze strony nadzoru wobec podmiotów, które nie wdrożyły wytycznych KNF.
„Decyzja o zakresie i sposobie realizacji rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego należy do poszczególnych zakładów ubezpieczeń. KNF nie jest organem upoważnionym do dokonywania wykładni prawa, nie może zatem przesądzać o tym, jaki sposób interpretacji prawa cywilnego jest właściwy i obowiązujący dla zakładów ubezpieczeń” – czytamy w odpowiedzi przygotowanej przez Hannę Karwat-Ratajczak, koordynatora zespołu radców prawnych w PIU.
„Jeżeli chodzi o postępowanie w sprawie oceny czy dana osoba daje rękojmię należytego prowadzenia spraw zakładu, wydaje się, że taki zarzut nie ma uzasadnienia, gdy członek zarządu wykaże, że zakład działa zgodnie z przepisami prawa i uchwałami Sądu Najwyższego (SN)” – dodaje.
Prezes PIU Jan Grzegorz Prądzyński przypomina, że w przypadku rekomendacji obowiązuje zasada „zastosuj lub wyjaśnij”.
„To oznacza, że zakład może ją jednak stosować inaczej w jakichś punktach, ale musi wyjaśnić, jak zamierza to robić, żeby osiągnąć cel zamierzony przez nadzór. Złożenie wyjaśnień to decyzja każdego z zakładów” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.
Problem numer 17.3
PIU w korespondencji z nami wskazuje na problem, jaki jest z rekomendacją 17.3, która wprowadza kategoryczny zakaz stosowania rabatów i upustów w kosztorysach.
„Niektóre zakłady wskazywały na to, że będą postępowały zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego. W ostatnich dniach pojawiło się uzasadnienie uchwały z 6 października 2022 sygn. akt III CZP 119/22, które jednoznacznie potwierdziło, że stosowanie rabatów i upustów jest dopuszczalne w ramach niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdów. Widać więc fundamentalną sprzeczność rekomendacji z uchwałą” – uważa prezes PIU.
KNF nie zgadza się z taką interpretacją uchwały SN i wskazuje, że rekomendacja 17.3 to wyważenie interesu ubezpieczyciela i jego klienta.
Zdaniem szefa PIU sprzeczność z orzecznictwem SN widać też na przykładzie rekomendacji 15.3 dotyczącej definicji rynku lokalnego. SN posługuje się sformułowaniem „odpowiedniego rynku lokalnego”, zaznaczając, że jego zasięg powinien być ustalany z uwzględnieniem okoliczności każdego przypadku w zależności np. od rodzaju, wartości pojazdu.
„Tymczasem rekomendacja 15.3 ogranicza rynek lokalny do obszaru gminy lub powiatu, na którego terenie znajduje się miejsce zamieszkania lub siedziba uprawnionego” – podkreśla Prądzyński.
W ocenie szefa PIU te dwie rekomendacje mogą mieć istotny wpływ na wzrost wysokości odszkodowań wypłacanych z OC komunikacyjnego.
„To może przełożyć się na wzrost wysokości składek dla wszystkich kierowców” — uważa prezes PIU.
Od kilku lat jednak trend w zakresie cen OC jest jednak wyraźnie spadkowy. KNF – w procesie konsultacji rekomendacji LSK – poprosiło zakłady ubezpieczeń o oszacowanie całościowego wpływu finansowego wytycznych. Z ankiety wyszło, że będzie to około 4 proc. składki. Co może oznaczać jej średni wzrost o mniej więcej 20 zł.