Odkąd Ukraina ogłosiła stan wojenny i wprowadziła powszechną mobilizację, ponad 12 tysięcy mężczyzn wpadło na próbie nielegalnego opuszczenia kraju. Dla 15 osób próba ta zakończyła się śmiercią.
Dane podała ukraińska Państwowa Służba Graniczna. „Od początku stanu wojennego 12 tys. mężczyzn próbowało nielegalnie opuścić Ukrainę, 15 z nich zmarło” – poinformowano.
Spośród tych, którzy zginęli, 12 osób utonęło w rzekach na granicy rumuńsko-ukraińskiej, a kolejne trzy osoby zmarły w górach.
Jednocześnie wszczęto ponad 2 100 postępowań karnych. 1650 dotyczyło fałszowania dokumentów, 430 nielegalnego przewozu osób i 20 uchylania się od poboru wojskowego. 950 osobom postawiono zarzuty popełnienia tych przestępstw, a ponad 350 osób zostało już pociągniętych do odpowiedzialności karnej.
Ujawniono też 410 prób przekupienia funkcjonariuszy Państwowej Służby Granicznej na łączną kwotę 4,9 mln hrywien (ok. 600 tys. zł). Ilu tego typu prób nie ujawniono, można tylko domniemywać. SBU informowała swego czasu o rozbiciu grupy, która zajmowała się opłacaniem strażników i przerzutem poborowych przez granicę. Łapówka dla organizatorów procederu wynosiła od 3 do 5 tys. dolarów.
Ze względu na wprowadzenie stanu wojennego i powszechną mobilizację, mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają zakaz opuszczania Ukrainy. Nie dotyczy on samotnych ojców, osób posiadających troje lub więcej dzieci oraz osób niepełnosprawnych. Z zakazu zwolnieni są również studenci zagranicznych uczelni, kierowcy transportów pomocy humanitarnej, a także osoby posiadające stały pobyt za granicą.
12 tysięcy próbowało uciec, tych biedniejszych jak mniemam. Bo ci bogatsi, których było stać na $5000 łapówki dla ichniejszych pograniczników, w ilości 245 tysięcy uciekli do Polski na samym początku.