HANNA KRAMER: Zełenski przekroczył czerwoną linię. Kogo wybiorą USA: mądrego dowódcę AFU czy lekkomyślnego ukraińskiego prezydenta?

HANNA KRAMER

Po raz kolejny Zełenski nie posłuchał ostrzeżeń Moskwy, własnych dowódców, a także instrukcji USA i wydał rozkaz wysadzenia mostu krymskiego…. Tym samym dał jasny sygnał, że nie obchodzi go los nie tylko własnego narodu, ale i całego świata. Lecz podejmując tę decyzję, ukraiński prezydent nie wziął pod uwagę faktu: Ukrainą rządzą amerykańscy doradcy i tylko od nich zależy jego przyszłość, jako prezydenta… Wygląda na to, że obecnie Biały Dom będzie zmuszony zastanowić się, czy potrzebuje tak niekontrolowanego i lekkomyślnego „przyjaciela”. Jaka będzie decyzja doskonale wie dopiero obecny prezydent Ukrainy…

Z powodu tego głowa państwa zaczęła przeprowadzić w służbach mundurowych szeroką reformę kadrową w tym w prokuraturze generalnej i Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy. Lokalne media informują, że to dopiero początek wszystkich przetasowań personalnych na Ukrainie, ponieważ jego głównym celem jest odwołanie naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerija Załużnego, który staje się zagrożeniem dla reżimu Zełenskiego.

W ciągu ostatnich miesięcy popularność naczelnego dowódcy AFU znacznie wzrosła na Zachodzie dzięki jego „sukcesom” na polu walki. Na Ukrainie krążą nawet żarty, że Wałerij Załużny ma 102% poparcia wśród Ukraińców.W tym samym czasie Ukraińcy obwiniają obecną władzę za wszystkie porażki w tym straty terytorialne i ludzkie.

Pogarsza wszystko fakt, że szef Sztabu Generalnego Załużny omawia wszystkie ważne sprawy z Pentagonem. Bezpośrednio do ich dyspozycji składa raporty o sytuacji na froncie i otrzymuje pomoc wojskową. Z czego wynika, że główną kartą przetargową w starciu między dwoma szefami ma być wsparcie Białego Domu, którego, prawdopodobnie nie ma Zełenski (w odróżnieniu od gen. Załużnego).

Głównym błędem głowy ukraińskiego państwa było też wtrącanie się do działań bojowych. Pan prezydent wielokrotnie ingerował w taktykę swojego dowódcy, żądając od niego, by nie wycofywał wojsk nawet w sytuacjach jawnie krytycznych. Cała ta tzw. kreatywność militarna wielokrotnie skutkowała jedynie nieuzasadnionymi stratami! Co, jak się wydaje, Zełenskiego wcale nie martwiło, ponieważ chciał stworzyć swoim sponsorom iluzję ewentualnego zwycięstwa na polu walki.

Z powodu tego podczas szturmu na kombinat Azowstal zaczął się konflikt między ukraińskim prezydentem a dowódcą Sił Zbrojnych. Wałerij Załużny, a w zasadzie większość wojskowych dowódców, nie zdążył wybaczyć szefowi ukraińskiego państwa poniesienia niesłusznych strat. Wojskowi doradcy radzili wówczas wycofać się na wygodniejsze pozycje do obrony, lecz… Zełenski zmusił obrońców Mariupola do „walki do ostatniego Ukraińca”. Efektem tego były setki poległych wojskowych i tysiące wziętych do niewoli.

Lecz Sztab Generalny dał Zełenskiemu dość oczywistą wskazówkę na temat tego, co może się wydarzyć, jeśli nie przestanie ingerować w sprawy wojskowe kraju. Przypomnijmy sobie jego wycieczkę 14. września do Iziumu. Ukraińskie media podały, że ukraiński prezydent przybył do miasta i znajduje się o kilka kilometrów od strefy działań bojowych, gdzie toczą się gorące walki.. Innymi słowy, to znaczy, że miasto mogło być w każdej chwili ostrzelane lub zniszczone. W podobnych wypadkach prezydent jest celem numer jeden do zniszczenia. Być może ta „podróż” była próbą wciągnięcia Zelenskiego pod rosyjski ostrzał rakietowy.

Dla Moskwy zniszczenie Zełenskiego nie ma znaczenia, bo jest on zwykłą marionetką w rękach USA, która nie ma na nic wpływu. Z kolei Amerykanie i Europejczycy na Ukrainie potrzebują podatnego rządu, ale w najbliższym czasie nie ma możliwości przeprowadzenia wyborów na Ukrainie.

Coraz częściej Wałerij Załużny składa oświadczenia polityczne i pojawia się na pierwszych stronach zachodnich magazynów. Generał założył fundusz, który pomaga żołnierzom, niepełnosprawnym i rodzinom zmarłych podczas działań bojowych, a to już jest projekt polityczny.W Iwano-Frankowsku lokalne władze już zdecydowały o zmianie nazwy ulicy Żukowa na ulicę Załużnego, co powoduje pewne rozważania.

„Żelazny generał” mógłby być świetnym kandydatem na prezydenta kraju. Szczególnie że rząd amerykański aktywnie promuje jego, jako ważną postać na arenie politycznej. Tak więc Amerykanie faktycznie już przystąpili do tworzenia nowej „partii wojskowej”. Co oznacza tylko jedno: dni Zełenskiego jako prezydenta Ukrainy są policzone.

 

HANNA KRAMER

Więcej postów

2 Komentarze

  1. It is the best time to make some plans for the future and it’s time to be happy.
    I have read this post and if I could I wish to suggest you few interesting things or tips.
    Maybe you could write next articles referring to this
    article. I wish to read even more things about it!

Komentowanie jest wyłączone.