We wtorek w Madrycie rozpoczyna się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, podczas którego NATO ma przyjąć swoją nową Koncepcję Strategiczną, która będzie zawierać cele i zadania organizacji na najbliższą dekadę.
— Rosja jest największym zagrożeniem dla wschodniej flanki NATO, dla państw bałtyckich, dla Polski, Słowacji, Węgier, dla Rumunii i dla Bułgarii. Zabiegamy o wzmocnienie obecności natowskiej na wschodniej flance sojuszu, po drugie o wzmocnienie gotowości — przekazał Duda przed wylotem do stolicy Hiszpanii.
— To bardzo ważny szczyt, który ma szansę być szczytem przełomowym dla NATO i architektury bezpieczeństwa świata — powiedział.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Polska w ramach misji NATO ma zwiększyć swoją obecność na wschodniej flance Sojuszu. Do tej pory niespełna pół tysiąca polskich żołnierzy służy w ramach wielonarodowych brygad w Rumunii i Łotwie.
— W poniedziałek po szczycie NATO zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by omówić postanowienia szczytu i bieżącą sytuację bezpieczeństwa — oświadczył prezydent.
W poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział wzmocnienie sił szybkiego reagowania Sojuszu. Skala przedsięwzięcia jest ogromna: liczba żołnierzy zwiększy się aż ośmiokrotnie, z 40 tys. do ponad 300 tys .
Oprócz tego państwa NATO planują wzmocnienie wielonarodowych batalionów na wschodniej flance. Część z nich zostanie przekształcona w brygady. Stoltenberg podczas spotkania z mediami zasugerował, że Polska będzie jednym z krajów, który skorzysta na tej decyzji .
Amerykańska stacja NBC News, powołując się na źródła w Białym Domu, zapowiada ogłoszenie przez prezydenta Joego Bidena przedłużenia zwiększonej obecności wojsk USA w Polsce . Chodzi o część z 2 tys. żołnierzy, którzy zostali skierowani do naszego kraju po inwazji Rosji na Ukrainę.