W środę Mariusz Błaszczak został powołany na wicepremiera, zastępując na tym stanowisku Jarosława Kaczyńskiego. Awans wiąże się nie tylko z nowymi obowiązkami, ale też z hojnym wynagrodzeniem. Wzrost dochodów zapewne przyczyni się też do zwiększenia obecnego majątku szefa MON. Na tle finansów pozostałych ministrów, Błaszczak wyróżnia się jednym szczegółem.
Z oświadczenia majątkowego Błaszczaka wynika, że jest jednym z nielicznych ministrów w rządzie, który nie spłaca żadnego kredytu. Posiada dom o powierzchni 155 metrów kwadratowych warty około pół miliona złotych oraz 49-metrowe mieszkanie, które nowy wicepremier wycenił w swoim oświadczeniu na 150 tys. zł.
Błaszczak posiada też niewielkie auto – to dziewięcioletni Fiat 500 L, 400 tys. zł oszczędności oraz polisę na życie. Ponadto szef MON ma prawo do połowy 58-metrowego domu wraz działką, będący spadkiem po ojcu wartym około 150 tys. zł).
Kaczyński nie namaścił Błaszczaka na następcę? Zyskał polityczną przewagę
Awans ministra obrony narodowej na wicepremiera to uhonorowanie wielu lat lojalności Mariusza Błaszczaka wobec Jarosława Kaczyńskiego i całego środowiska Prawa i Sprawiedliwości. Przejęcie sterów Komitetu ds. Bezpieczeństwa pozwoli mu mieć wgląd w to, co robią wszystkie resorty siłowe, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Sprawiedliwości.
To znaczące polityczne wzmocnienie, które da Błaszczakowi polityczną przewagę nad szefem MSWiA i koordynatorem ds. służb specjalnych Mariuszem Kamińskim. W partii nikt nie ma jednak wątpliwości, że będzie z tych możliwości korzystał wyłącznie na tyle, ile zezwoli prezes PiS.
Fakt