Gorąco w sejmiku. Plan odwołania łódzkiego marszałka, groźba utraty większości przez PiS

Gorąco w sejmiku. Plan odwołania łódzkiego marszałka, groźba utraty większości przez PiS
Andrzej Górczyński, do niedawna przedstawiciel Porozumienia w Zarządzie Województwa Łódzkiego, zrezygnował z członkostwa w partii. To stawia pod znakiem zapytania sojusz z PiS w Sejmiku Województwa Łódzkiego. Gdzie nie ma Porozumienia – będą Republikanie?

Andrzej Górczyński, do niedawna przedstawiciel Porozumienia Jarosława Gowina w Zarządzie Województwa Łódzkiego, w czerwcu zrezygnował z członkostwa w partii.

– Nie tłumaczył mi się z przyczyn. Po prostu mnie poinformował i wysłał stosowne pismo do władz krajowych partii – mówi Włodzimierz Fisiak, radny Porozumienia Jarosława Gowina w Sejmiku Województwa Łódzkiego i szef partii w regionie łódzkim. Fisiak przyznaje, że rezygnacja Górczyńskiego z członkostwa w partii oznacza osłabienie pozycji Porozumienia, które w łódzkim sejmiku – inaczej niż w Sejmie – do tej pory nie zerwało sojuszu z Prawem i Sprawiedliwością. Czy pozbawione przedstawiciela w zarządzie województwa Porozumienie przejdzie do opozycji?

– Tego jeszcze nie wiem. Oczywiście skontaktowałem się z panem marszałkiem i po długim weekendzie mamy odbyć spotkanie. Chciałbym, żebyśmy sobie wyjaśnili, kogo reprezentuje teraz w zarządzie Andrzej Górczyński, bo na pewno nie Porozumienie, no i co dalej.

Z pewnością musimy porozmawiać z marszałkiem o naszych dalszych relacjach

– mówi Fisiak.

Sejmik Województwa Łódzkiego. Klub PiS może stracić większość?

W Sejmiku Województwa Łódzkiego zasiada 33 radnych. Z tej puli klub radnych PiS dysponuje 18 głosami. To o jeden więcej niż na początku kadencji, ponieważ od lutego bieżącego roku członkiem klubu jest Paweł Kowalczyk, który zaczynał w Nowoczesnej (stąd przylgnęło do niego określenie “łódzki Wojciech Kałuża”).

W obecnej sytuacji ewentualne przejście Fisiaka do opozycji cofnęłoby sytuację do stanu z początku kadencji, kiedy to klub PiS miał nad opozycją przewagę tylko jednego głosu. Dla marszałka Grzegorza Schreibera czerwiec stanowi jednak niebezpieczny okres, ponieważ na ten miesiąc przypada sesja absolutoryjna. Według ustawy o samorządzie wojewódzkim nieudzielenie absolutorium to zaś (obok nieudzielenia wotum zaufania) jedyny sposób względnie łatwego odwołania marszałka, ponieważ wystarczy do tego zwykła większość. Na normalnej sesji potrzeba do tego większości aż trzech piątych ustawowego składu sejmiku.

Grzegorz Schreiber walczy o absolutorium

Według naszych informacji do niedawna wśród części opozycji miał krążyć plan odwołania marszałka podczas sesji absolutoryjnej. Zakładał on, że w głosowaniu miałaby nie wziąć udziału grupka dwóch lub trzech radnych PiS skupionych wokół posła Marka Matuszewskiego. Podobno rozgoryczonych ze względu na fakt, że nie dopuszcza się ich do eksponowanych posad. Liderem tej grupy miałby być Zbigniew Linkowski, wiceprzewodniczący sejmiku.

Zarazem jednak, o tym, że wspomniana grupka radnych PiS mogłaby Schreiberowi “fiknąć” (jak ujął to jeden z rozmówców), mówi się od dawna. Podobnie jak o przejściu do opozycji Fisiaka, którego rzekomo miało namawiać do tego Polskie Stronnictwo Ludowe.

Jak do tej pory ani jedno, ani drugie się nie stało.

Zarząd Województwa Łódzkiego. Porozumienie zastąpią Republikanie?

Andrzej Górczyński, do którego zadzwoniliśmy z prośbą o komentarz o przyczynach opuszczenia Porozumienia, wpierw zaproponował, abyśmy zdzwonili się później, a następnie nie odebrał już telefonu. Informatorzy z wewnątrz urzędu marszałkowskiego mówią jednak, że wkrótce Górczyński miałby wstąpić do Partii Republikańskiej Adama Bielana. Partii – przypomnijmy – założonej przez uciekinierów od Gowina po tym, jak ich dawny lider skonfliktował się z Jarosławem Kaczyńskim i opuścił w sejmie Zjednoczoną Prawicę.

O tym, że członek Partii Republikańskiej miałby zastąpić w Zarządzie Województwa Łódzkiego reprezentanta Porozumienia mówiło się już pod koniec ubiegłego roku – przed sesją budżetową. Wówczas w grze był jednak scenariusz zakładający, że Górczyńskiego zastąpi wspomniany radny Kowalczyk . Ten po opuszczeniu Nowoczesnej i klubu Koalicji Obywatelskiej był radnym niezrzeszonym, lecz w listopadzie – jeszcze zanim został członkiem klubu PiS – wstąpił do Republikanów . Dążenie do usunięcia Porozumienia z zarządu województwa wynika z konieczności obdzielenia politycznych łupów pomiędzy koalicjantów PiS w Sejmie. W sytuacji, gdy miejsce wicewojewody zwolnione po byłym “gowinowcu” Krzysztofie Cieciórze (dziś stowarzyszenie OdNowa) zajął Piotr Cieplucha z Solidarnej Polski, do wzięcia “bielanowcom” pozostaje tylko zarząd województwa. Mówi się w związku z tym, że Górczyński dostał “propozycję nie do odrzucenia” – że albo wystąpi z Porozumienia, albo ustąpi ze stanowiska w zarządzie.

Górczewski, oprócz tego, że był przedstawicielem Porozumienia w zarządzie województwa, był też pełnomocnikiem zarządu partii na okręg sieradzki. Tę funkcję ma teraz pełnić Gracjan Majewski z młodzieżówki Porozumienia.

Paweł Rutkiewicz

Więcej postów