Nowa Krajowa Rada Sądownictwa, powołana 12 maja 2022 r. w większości składa się z osób, które zasiadają w Radzie już kolejną kadencję . Część z tych osób mogła być zamieszana w tzw. aferę hejterską. KRS stanowią głównie mianowani przez Zbigniewa Ziobrę prezesi sądów, którzy kariery zaczęli robić za czasów obecnej władzy .
Dziś KRS zajmowała się kandydatami do awansu do Sądu Okręgowego w Poznaniu. W zasadzie jednym kandydatem, bo wolne miejsce w poznańskim SO objąć chciała tylko jedna osoba — sędzia Sławomir Szymański.
Podczas obrad trzyosobowego zespołu w KRS, poprzedzającego obrady plenarne, kandydat został oceniony pozytywnie. Jednogłośnie opinię taką wydali mu: senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski oraz dwoje członków KRS — sędziowie Ewa Łąpińska i Rafał Puchalski .
Problemy zaczęły się podczas posiedzenia całej Rady. Tuż przed głosowaniem nad kandydaturą sędziego Szymańskiego członek Rady Maciej Nawacki zapytał, czy to nie jest ten sam sędzia, który wysłał do premiera — nadzorującego służby specjalne — zawiadomienie o nielegalności działać CBA wobec mec. Romana Giertycha.
Nawacki miał rację. Także sędzia Szymański na początku 2021 r. wydał niekorzystny dla prokuratury wyrok w sprawie mec. Giertycha . Sędzia uznał, że zatrzymanie mecenasa przez CBA było bezprawne, podobnie jak dokonane przez agentów przeszukanie i doprowadzenie Giertycha do prokuratury.
Gdy Nawacki przypomniał te zdarzenia, sędzia Puchalski nagle zgłosił wniosek o to, by głosowanie nad kandydaturą sędziego Szymańskiego było tajne. I tak się stało, w tajnym głosowaniu, mimo pozytywnej oceny zespołu, KRS kandydata odrzuciła.
— To jest sytuacja skandaliczna, bo okazuje się, że sfera orzecznicza pracy sędziów stała się podstawą do utrącenia bardzo dobrej, merytorycznej kandydatury — mówi Onetowi członek KRS, senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski. — Fakt, że była to dobra kandydatura potwierdza to, że mieliśmy do czynienia z czymś w rodzaju sądu kapturowego. Po to było to tajne głosowanie, żeby członkowie KRS nie musieli się tłumaczyć z tego, dlaczego odrzucają dobrego, zresztą jedynego kandydata na to miejsce — podkreśla. — Ten sposób głosowania nieodparcie budzi skojarzenie z zemstą za sposób wykonywania swoich obowiązków w sferze orzeczniczej, czyli mówiąc wprost zemstą za wydawane wyroki — mówi senator Kwiatkowski. — To jest dokładnie to, co KE piętnuje jako niedopuszczalną ingerencję w niezawisłość sędziowską — kwituje.
Próbowaliśmy zapytać sędziego Puchalskiego, z jakiego powodu — po tym, jak poparł kandydaturę sędziego Szymańskiego — nagle zgłosił wniosek o tajne głosowanie w tej sprawie. Sędzia nie odbierał jednak telefonu, nie odpisał także na wysłaną do niego wiadomość sms.
Pod koniec 2020 r. kierowana przez Ziobrę prokuratura próbowała postawić mec. Romanowi Giertychowi zarzut w związku ze sprawą rzekomego wyprowadzenia ponad 90 mln zł ze spółki Polnord . Cała akcja zakończyła się wielką kompromitacją śledczych, bo sądy odrzuciły wszystkie wnioski prokuratury dotyczące Giertycha.
Mecenasa na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu zatrzymało jesienią 2020 r. CBA.
Przeszukano jego dom i kancelarię, co relacjonowały prorządowe media. Podczas przeszukania w domu Giertych zasłabł i trafił do szpitala. Tam, mimo że był w poważnym stanie, nieprzytomny, prokurator przedstawił zarzut. Obrońcy Giertycha twierdzili, że czynność ta była bezskuteczna — co potwierdziły sądy. Sądy uznały również, że zatrzymanie Giertycha przez CBA było nielegalne, a działania agentów CBA bezprawne. Taki wyrok wydał właśnie sędzia Szymański. Ten sam, którego kandydaturę dziś odrzuciła KRS.