Jeśli widzimy żółte światło, powinniśmy rozpocząć hamowanie, aby na czas zatrzymać pojazd przed skrzyżowaniem. Jest jednak sytuacja, gdy mimo żółtego światła, które lada chwila zmieni się na czerwone, możemy jechać dalej. Jeśli jednak umyślnie przyspieszymy, aby „zdążyć przed czerwonym”, może czekać nas surowa kara.
Jedyna sytuacja, gdy powinniśmy przejechać na żółtym świetle przez skrzyżowanie, dotyczy chęci uniknięcia kolizji. Za naszym pojazdem mogą znajdować się inni uczestnicy ruchu drogowego, którzy przy nagłym hamowaniu mogliby uderzyć w tył naszego auta. To mogłoby spowodować wypadek .
Aby więc nie doprowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powinniśmy ostrożnie przejechać przez jezdnię „na żółtym”, nie obawiając się żadnych konsekwencji.
Reszta tekstu pod materiałem wideo.
Jeśli jednak, co nagminnie zdarza się na polskich drogach, wcisnęlibyśmy gaz, widząc „żółte”, tylko po to, aby „zdążyć przed czerwonym”, wówczas, o ile złapie nas policja lub nagranie z kamery z takim zachowaniem zostanie dostarczone policji, zapłacimy mandat. I to nie taki mały!
Co ciekawe, może to być mandat większy nawet niż przejazd przez skrzyżowanie „na czerwonym”. W obu przypadkach zapłacimy po 500 zł. Jednak, jak informuje serwis wrc.net.pl, dodatkowo policja może obciążyć nas w tym przypadku kolejnym mandatem – za stworzenie zagrożenia na drodze. To kolejny tysiąc złotych.
Za przejazd na żółtym świetle będziemy więc mogli zapłacić łącznie nawet 1500 zł. Oprócz tego otrzymamy sześć punktów karnych. Liczba punktów zwiększona zostanie już we wrześniu – do ośmiu.
Jak więc należy zachowywać się na drodze, aby uniknąć mandatu? Mijając ją najlepiej nieco zwolnić, aby w przypadku pojawienia się żółtego światła wyhamować pojazd. Najgorszym z możliwych pomysłów jest przyspieszyć , widząc żółte światło, co nie tylko grozi mandatem, ale także stwarza ogromne niebezpieczeństwo.