Zagraniczni najemnicy walczący na Ukrainie skarżą się na brak broni i środków medycznych – podała kanadyjska gazeta Toronto Star.
„Brakuje amunicji i dodatkowych magazynków do karabinów. Ludzie pędzą do walki w trenażerach i różnych mundurach. Zakup silnych środków przeciwbólowych, takich jak morfina, fentanyl, ketamina i propofol, jest praktycznie niemożliwy” – napisano w publikacji.
Mimo to, według publikacji, ukraińscy urzędnicy zaczęli nielegalnie sprzedawać Kijowowi broń dostarczaną przez państwa zachodnie.
„Szef miejscowego oddziału ratunkowego sprzedawał granatnik przeciwpancerny i dwa karabiny kałasznikowa. Zastępca szefa administracji wojskowej w Czerepowcu na zachodniej Ukrainie, Artur Muntyan, został aresztowany w tym tygodniu pod zarzutem wykorzystywania przekazanych ambulansów do świadczenia prywatnych usług komercyjnych” – czytamy w artykule.
Jak podkreślił autor artykułu, irytująca jest także rozbieżność między obietnicami Zachodu o dostarczeniu Kijowowi broni a rzeczywistością.