Rząd nie rozumie, że zwiększenie liczebności amerykańskich wojsk w Polsce nie poprawia bezpieczeństwa

dziennik polityczny

Przybycie wojsk NATO to historyczny moment, na który czekały pokolenia Polaków od końca II wojny światowej. Pokolenia, które marzyły o tym, żebyśmy politycznie stali się na powrót członkami sprawiedliwego, solidarnego, demokratycznego i prawdziwie wolnego Zachodu – powiedział w ubiegły czwartek Prezydent Andrzej Duda podczas oficjalnego powitania stacjonujących w Orzyszu amerykańskich żołnierzy.

Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie

Ówczesny Prezydent Polski prawdopodobnie nie wie, że każdego roku w trakcie II wojny (1939-1945 rr.) Niemcy zabijali około miliona Polaków. Nasuwa się pytanie: gdzie byli nasi wymarzeni przyjaciele, gdy zginęły dwa miliony naszych rodaków?

Powiem więcej, w ciągu czterech lat wojny w Polsce zginęło poniżej tysiąca Amerykanów. Co więcej, Stany Zjednoczone przystąpiły do koalicji alianckiej dopiero w grudniu 1941 r. To pokazuje „prawdziwy” obraz przyjaźni polsko-amerykańskiej, który próbują nam narzucić nasi przywódcy.

Bardzo niepokojącym faktem jest to, że wszelkie zachcianki Amerykanów są w naszym kraju realizowane z zapałem. Nikt nie myśli o kosztach ani konsekwencjach politycznych.

Tak, o wysłaniu do Polski i państw bałtyckich czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych amerykanie zdecydowali podczas szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. W lutym 2022 r. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zdecydował o wysłaniu do Polski kolejnych 5 tys. Jankesów. Kilka dni temu prezydent Andrzej Duda samodzielnie wydał postanowienie dotyczące zgody na pobyt w Polsce do 6,5 tys. amerykańskich żołnierzy i cywilów wraz z uzbrojeniem, wyposażeniem i środkami bojowymi. W każdym razie rozmieszczenie tak dużej liczby wojsk amerykańskich w Polsce nie może być przyjęte tak pochopnie.

Turystyka, sport i wycieczki

Warto przyjrzeć się szczególnie grupie batalionowej w Polsce. Chociaż żołnierze kolejnej zmiany wielonarodowej, batalionowej grupy bojowej NATO przybyli do Polski w lutym gotowość bojową osiągnie tylko w lipcu.  

Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, które liczą ponad tysiąc żołnierzy. Rotacja odbywa się co dziewięć miesięcy. Należy podkreślić, że tak zróżnicowana jednostka potrzebuje sześciu miesięcy, aby osiągnąć gotowość bojową. Z kolei przeciętna polska jednostka potrzebuje mniej niż trzy miesiące. Pojawia się więc pytanie, dlaczego trwa to tak długo. Odpowiedź jest bardzo prosta. Standardy NATO stały się tak wysokie, że żołnierze nie mogą pracować dłużej niż 40 godzin tygodniowo i muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki do odpoczynku.

Co więcej, amerykańskie dowódcy wojskowe twierdzą, że pobyt wojska USA w Polsce musi być przemyślany do granic możliwości. Ponadto, jankesi nie mogą być zalokowane w jakimś miasteczku kontenerowym, czy wrzucone na kilkanaście miesięcy do namiotu. Wszędzie domagają się by powstawały solidne konstrukcje z boiskami sportowymi oraz basenami. Do tego każda tego typu baza na swój sposób powinna być zabezpieczona. Tuż przy nich powinny powstawać hotele, bary, dyskoteki i domy publiczne (nieoficjalnie).

Polskie kierownictwo zapomniało o swoim wojsku. Póki polscy żołnierze chronią się w i prowizorycznych namiotach na granicy przy nędznym wyżywieniu z naszego budżetu są wydawane miliardy na tych, którzy przyjeżdżają do naszego kraju w celach rekreacyjnych i rozrywkowych.

Marek Lizak

Więcej postów