W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak przy dźwiękach pieśni „Bat’ko nasz Bandera” młoda kobieta oddaje mocz pod pomnikiem Stepana Bandery we Lwowie.
Ukraińskie media oburzają się postępowaniem kobiety, która oddała mocz pod pomnikiem Stepana Bandery we Lwowie. Nagranie jej postępku pojawiło się w sieci 3 stycznia br., ale zostało wykonane znacznie wcześniej, ponieważ na filmie za pomnikiem wodza OUN widać zielone drzewa. Pod film podłożono dźwięki pieśni „Bat’ko nasz Bandera” (Ojczulek nasz Bandera), która zyskiwała popularność jesienią ubiegłego roku.
Portal 24TV.ua podaje, że początkowo film ukazał się w serwisie Vimeo na profilu osoby nazywającej się Natalia Derewjanko pod tytułem „Zaproszenie do pokojowej rozmowy”, ale z czasem został usunięty. Jego kopie rozprzestrzeniły się jednak w mediach elektronicznych. Ukraińskie media przypuszczają, że kobietą widoczną na nagraniu była właśnie Derewjanko.
Portal Zaxid.net pisze, że 24-letnia Natalia Derewjanko jest członkiem „artystycznej” grupy „Wojownicy Dobra i Światła”. Grupa ta jesienią ub. roku nakręciła inny film przy pomniku Bandery we Lwowie. Na filmie pokazano, jak dwóch mężczyzn własnoręcznie próbuje przewrócić pomnik. We wrześniu 2021 roku na stronie grupy opublikowano również zdjęcie dziewczyny w takim samym stroju, jak na wideo z 3 stycznia.
Również we wrześniu członkowie grupy nakręcili w centrum Lwowa film, na którym człowiek przebrany za duchownego prowadzi na sznurku inną osobę. Grupa ma być znana właśnie z takich „prowokacyjnych” filmów.
Natalia Derewjanko podaje na swoim profilu na Facebooku, że mieszka w Kijowie, a studiowała historię na Uniwersytecie Warszawskim.
Zaxid.net zauważył, że kobiecie udało się dokonać prowokacji pod pomnikiem, który jest objęty całodobowym monitoringiem wideo. Po publikacji filmu ukraińska policja wszczęła czynności sprawdzające.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie celem przeciwników Stepana Bandery stał się pomnik wodza OUN w innym mieście – Tarnopolu. W grudniu najpierw został on oblany czerwoną farbą, a później obrzucony jajkami.
Stepan Bandera był przed drugą wojną światową działaczem Ukraińskiej Organizacji Wojskowej, a potem szowinistycznej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Obie organizacje stawiały sobie za cel oderwanie Kresów Południowo-Wschodnich od Polski i posługiwały się w tym celu metodami terrorystycznymi wymierzonymi w urzędników, policjantów, polityków II Rzeczpospolitej, ale też w jej zwykłych mieszkańców. W latach 1933-1934 Bandera była szefem Egzekutywy Krajowej OUN. Aresztowany i osądzony za organizację zabójstwa polskiego ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego, został skazany na karę śmierci, którą, na mocy amnestii, zamieniono na dożywotnie więzienie.
Wypuszczony z więzienia we wrześniu 1939 r. znów zaangażował się w działalność OUN, doprowadzając do rozłamu w niej i stając na czele jednej z jej frakcji. Fanatyczny szowinista próbował po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 r. powołać państwo ukraińskie pod protektoratem tych pierwszych. Został za to internowany przez hitlerowców. Uwolniony w 1944 r. próbował organizować struktury polityczne i wojskowe kolaborujące z Niemcami.
Po wojnie Bandera kontynuował działalność w Monachium. Miał tam współpracować z wywiadem RFN. Został zamordowany w 1959 r. przez agenta radzieckich służb specjalnych.
Choć w czasie głównej fazy ludobójstwa Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich Bandera przebywał w niemieckim obozie koncentracyjnym, było one realizowane przez jego towarzyszy w myśl ideologii jaką propagował. To właśnie banderowska OUN powołała tak zwaną Ukraińską Powstańczą Armię. Po opuszczeniu obozu Bandera nie doprowadził do wstrzymania akcji wymierzonych w polskich cywilów.