Czarne chmury nad członkiem rządu, może wylecieć ze stanowiska! Premier zabrał głos

Wszystkie informacje dot. wiceministra sportu Łukasza Mejzy muszą zostać zweryfikowane, ewentualne decyzje mogą być podejmowane dopiero po przeanalizowaniu informacji przez stosowne służby — powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu był pytany na konferencji prasowej, czy podjął decyzje w sprawie ewentualnej dymisji Mejzy po doniesieniach portalu Wirtualna Polska na temat działalności obecnego wiceministra sportu przed objęciem mandatu poselskiego.

– Analizujemy wszystkie informacje, one muszą zostać zweryfikowane, w szczególności wszystkie nowe informacje, które są publikowane. Tutaj proszę o cierpliwość, bo po tym, kiedy one zostaną przeanalizowane przez stosowne służby, dopiero wtedy mogą być podejmowane decyzje — powiedział Morawiecki.

Wirtualna Polska napisała w zeszłym tygodniu, że Łukasz Mejza założył w przeszłości firmę, która miała się specjalizować w kosztownym leczeniu nowatorskimi metodami chorych m.in. na raka, Alzheimera, Parkinsona. Spółka, która miała oferować chorym organizację za granicą terapii komórkami macierzystymi. Eksperci wskazują, że nie ma dowodów na skuteczność takiego leczenia. Jak informowała WP, w folderze reklamowym przekonywano, że pluripotencjalne komórki macierzyste są skuteczne w walce z nowotworem piersi, płuc, jelita grubego lub białaczką. Cena leczenia zaczynała się od 80 tysięcy dolarów.

Według ustaleń portalu Mejza miał osobiście przekonywać potencjalnych pacjentów, a także opiekunów dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak – tak w Polsce, jak i na całym świecie – uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według wp.pl, interes Mejzy nie wypalił, a pacjenci i ich rodziny zostali oszukani.

W związku z publikacją wiceminister sportu z ramienia partii Republikańskiej zapowiedział, że treść artykułu będzie przedmiotem postępowań sądowych, oraz że podjął kroki prawne, mające na celu ochronę jego dobrego imienia i reputacji.

Łukasz Mejza zasiada w Sejmie od marca tego roku, kiedy to objął mandat poselski po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Po wejściu do Sejmu nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL i pozostał niezrzeszony. Wiceministrem sportu jest od października.

W sierpniu, jeszcze jako poseł niezrzeszony, Mejza został przez Prezydium Sejmu ukarany naganą za niezłożenie oświadczenia majątkowego. – Nie ma w regulaminie takiej możliwości, żeby zdyscyplinować posła, żeby złożył to oświadczenie – mówił wtedy wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS). Ostatnie oświadczenie majątkowe Mejza złożył 27 sierpnia 2021 r., wpisując tam stan posiadania na 16 marca 2021 r., kiedy to został posłem.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn mówił w piątek, że służby specjalne znają doniesienia medialne w sprawie interesów wiceministra Mejzy i wypełniają swoje obowiązki.

Zobacz też:

Premier czeka na informację służb.

Premier jeszcze nie wyraził swojej opinii o Mejzie.

Polityk PiS prowadził podejrzany interes.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów