Po odejściu Donalda Trumpa zarówno Niemcy, jak i Amerykanie o wiele lepiej oceniają wzajemne relacje swoich krajów – wynika z sondażu dla Fundacji Koerbera.
Od czasu objęcia władzy przez prezydenta USA Joe Bidena Niemcy znacznie lepiej oceniają stosunki transatlantyckie. 71 procent uczestników sondażu na zlecenie Fundacji Koerbera uważa stosunki z USA za dobre albo bardzo dobre. Przed rokiem, gdy w Waszyngtonie jeszcze rządził Donald Trump, odsetek ten wynosił zaledwie 18 procent.
– Pocieszające jest, że lata Trumpa nie doprowadziły do nieodwracalnego poczucia obcości pomiędzy Niemcami a obywatelami USA – oceniła Nora Mueller, która w Fundacji Koerbera kieruje badaniami dotyczącymi polityki zagranicznej. – To, czy ten pozytywny trend się utrzyma, jeszcze się jednak okaże. Nie bez znaczenia jest, że wiele tematów spornych w relacjach transatlantyckich nadal pozostaje nierozwiązanych – dodała Mueller.
Według sondażu 44 procent pytanych uznaje Stany Zjednoczone za najważniejszego partnera RFN. Na drugim miejscu jest Francja, której rolę głównego partnera Niemiec przypisuje 27 procent respondentów.
Chiny i Rosja zagrożeniem
Za najważniejsze dziedziny dla relacji transatlantyckich pytani uważają współpracę obronną i NATO (73 proc.), wolny handel (64 proc.) oraz demokracja i prawa człowieka (63 proc.). Mniej obiecująca jest – zdaniem respondentów – współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie ochrony klimatu oraz podejściu wobec Chin (po 41 procent pytanych uznało te dziedziny współpracy za ważne).
Sondaż, przeprowadzony dla fundacji przez ośrodek badania opinii Kantar, pokazał jeszcze jedną zmianę nastrojów. Po raz pierwszy większość negatywnie oceniła wpływy Chin i uznało Państwo Środka za większe zagrożenie dla uznawanych w Niemczech wartości niż Rosja. 26 procent przyznało, że uważa Chiny za duże zagrożenie. O Rosji w ten sposób wyraziło się 16 procent.
Scholz skuteczny jak Merkel
Niemcy są trochę sceptyczni co do tego, czy nowy kanclerz federalny, socjaldemokrata Olaf Scholz będzie lepiej reprezentował interesy Niemiec niż ustępująca Angela Merkel. 14 procent pytanych wierzy, że Scholz to potrafi, zaś 27 procent jest przeciwnego zdania. Około połowy pytanych uważa, że Scholz będzie w polityce zagranicznej podobnie skuteczny jak Merkel.
Za największe wyzwanie dla polityki zagranicznej Niemiec respondenci uznali sytuację w Afganistanie (31 procent). Bez zmian pozostaje poparcie dla większego zaangażowania międzynarodowego RFN: 45 procent chce mocniejszego zaangażowania (w 2020 roku było to 44 procent). Z kolei 50 procent opowiada się za większą powściągliwością Niemiec w tej sprawie (przed rokiem uważało tak 49 procent).
Lepsze oceny w Ameryce
Także z perspektywy mieszkańców USA relacje z Niemcami uległy poprawie. Według przeprowadzonego równolegle sondażu Pew Research Center 85 procent ocenia stosunki z RFN jako dobre albo bardzo dobre. To jak dotąd największy odsetek pozytywnych ocen. W ubiegłym roku mieszkańcy Stanów Zjednoczonych o wiele lepiej niż Niemcy oceniali wzajemne relacje swych krajów. 75 procent Amerykanów uznawało je wówczas za dobre bądź bardzo dobre.
Sondaż został przeprowadzony we wrześniu tego roku wśród 1162 oraz w październiku wśród 1113 uprawnionych do głosowania mieszkańców Niemiec. Badania w USA przeprowadzono we wrześniu.