Obozowisko stworzone przy przejściu granicznym w Kuźnicy ostatecznie opustoszało, a migranci skierowani zostali przez służby białoruskie do centrum logistycznego. Rządzący nie zapowiadają jednak końca kryzysu na granicy.
– Grozi scenariusz trudniejszy. Otóż wiemy o kontaktach dyplomatycznych i służbowych białoruskich i rosyjskich z Uzbekistanem i z Afganistanem. I będzie próba wykorzystania najprawdopodobniej kryzysu w Afganistanie jako kolejnej odsłony kryzysu migracyjnego – mówił na Litwie Mateusz Morawiecki.
United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zrealizowało sondaż, który miał pokazać, jak Polacy oceniają zagrożenia wynikające z sytuacji trwającej obecnie na granicy polsko-białoruskiej.
44,5 proc. ankietowanych osób odpowiedziało, że zagrożenie wystąpienia konfliktu zbrojnego jest „małe” – informuje wp.pl.
„Zdecydowanie małe zagrożenie” to odpowiedź, którą wskazało 10,6 proc. badanych. 6,7 proc. ankietowanych powiedziało zaś, że Polsce w ogóle nie grozi wojna w związku z konfliktem granicznym.
Co piąty badany, czyli 21,2 proc. osób, które brały udział w sondażu, uważa jednak, że Polska mierzy się właśnie z „raczej dużym zagrożeniem”, jeśli chodzi o wystąpienie konfliktu zbrojnego.
Jedna na dwadzieścia osób – 5,1 proc. badanych – stwierdziło, że nasz kraj wystawiony jest obecnie na „duże zagrożenie”. 11,9 proc. ankietowanych udzieliło odpowiedzi „nie wiem”, na pytanie o szanse na wystąpienie wojny z Białorusią.
Osoby głosujące na Zjednoczoną Prawicę są częściej niż wyborcy opozycji przekonane, że szanse na wojnę są duże.
Wśród elektoratu koalicji rządzącej 33 proc. badanych wskazało, że występuje obecnie „raczej duże zagrożenie wojną”. Wśród wyborców opozycji takie przekonanie żywi dwa razy mniej osób – 16 proc. ankietowanych.