Na granicy z Białorusią doszło do eskalacji kryzysu migracyjnego. We wtorek 16 listopada w czasie szturmu migrantów na granicę rannych zostało dziewięciu polskich policjantów. Wydawało się więc, że sejmowa dyskusja o bezpieczeństwie granicy będzie tematem numer jeden dla posłów. Nic podobnego. Sala obrad świeciła pustkami.
W nocy z wtorku na środę Sejm zajmował się pilnym rządowym projektem nowelizacji o ochronie granicy i niektórych innych ustaw. Regulacja ma pomóc Straży Granicznej skutecznie chronić granicę. Drugie czytanie projektu ustawy zaczęło się we wtorek przed północą. Lider Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę, że ławy sejmowe świeciły pustkami.
„Siedmioro posłów PiS podczas debaty o bezpiecznej granicy. Puste ławy rządowe. Himalaje hipokryzji” – napisał Borys Budka. Na sali nie było też wielu polityków opozycji.
Jedną z podstawowych zmian, które zakłada projekt, jest możliwość wprowadzenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Taki zakaz mógłby wprowadzić w formie rozporządzenia minister spraw wewnętrznych i administracji po zasięgnięciu opinii komendanta głównego Straży Granicznej. Zakaz może obowiązywać na czas określony, na szczególnie narażonych obszarach przy linii granicy zewnętrznej, w przypadku konieczności zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego.
Z zakazu wyłączeni byliby m.in. stali mieszkańcy terenów, których on dotyczy, osoby prowadzące działalność gospodarczą, osoby wykonujące pracę zarobkową, czy prowadzące gospodarstwa rolne, a także uczniowie i ich opiekunowie, najbliższa rodzina sprawująca opiekę nad osobą zamieszkałą na terenie objętym zakazem, oraz osoby przekraczające legalnie granicę.
Jak czytamy w ustawie, na teren objęty zakazem będą mogły wjechać osoby załatwiające sprawy w urzędzie administracji publicznej lub biorące udział w kulcie religijnym. Zakaz nie będzie dotyczył ponadto załóg karetek pogotowia i innych służb interwencyjnych oraz osób przewożonych tymi pojazdami.
W uzasadnionych przypadkach właściwy miejscowo komendant placówki SG będzie mógł też zezwolić na przebywanie – na czas określony i na określonych zasadach – na obszarze objętym zakazem innych osób, w tym dziennikarzy.
Obszar objęty zakazem ma być oznaczony tablicami z napisem „Obszar objęty zakazem przebywania – wejście zabronione”, zaś osoby w nim przebywające muszą mieć przy sobie dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość.
Proponowana regulacja zakłada ponadto wprowadzenie zmian do ustawy o rekompensacie w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Zgodnie z propozycją rekompensata będzie przysługiwała także osobom prowadzącym działalność na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania.
Jak wskazano w projekcie, rekompensatę ustala się za okres 30 dni trwania zakazu przebywania, w wysokości 65 proc. średniego miesięcznego przychodu podmiotu z prowadzonej przez niego działalności na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania, w okresie obejmującym 3 wybrane miesiące z 6 miesięcy poprzedzających wprowadzenie tego zakazu.
Projekt zakłada ponadto zniesienie górnego limitu wieku nowo przyjmowanych funkcjonariuszy oraz uregulowanie kwalifikacji zawodowych wymaganych do mianowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na stanowisko służbowe.
Rozszerza także katalog środków przymusu bezpośredniego, których mogą używać funkcjonariusze SG o plecakowe miotacze substancji obezwładniających. Obecnie takich miotaczy może używać jedynie policja.
Zgodnie z propozycją nowelizacja ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów regulujących służbę funkcjonariuszy SG, które mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej, w związku ze zgłoszonymi podczas drugiego czytania poprawkami, ponownie trafi do sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.