Wojciech Mann powrócił na Facebooka. Dziennikarz radiowy wyjaśnił przyczynę swojej kilkumiesięcznej nieobecności na portalu, krytykując niedawne wypowiedzi polityków i osób związanych z PiS.
Wojciech Mann na Facebooku milczał od kilku miesięcy, ale w niedzielny wieczór zamieścił na nim nowy post. Dziennikarz i prezenter muzyczny Radia Nowy Świat, a wcześniej radiowej Trójki, dał znać, że trzyma rękę na pulsie. W ciętym, sarkastycznym stylu, do jakiego zdążyli przyzwyczaić się jego fani, skomentował ostatnie głośne wypowiedzi osób związanych z obozem rządzącym.
Wojciech Mann punktuje polityczne „osiągnięcia w dziedzinie chamstwa”
„Wygląda na to, że powinienem się wytłumaczyć z mojej przydługiej nieobecności na FB. Wynikła ona m.in. z braku pewności czy nadal mogę nazywać się celebrytą, gdyż ludzie na świeczniku wyznaczają wciąż nowe standardy klasy wypowiedzi” – zaczął swój wpis Mann, po czym wymienił przykłady owych standardów.
Dostało się wicemarszałkowi Ryszardowi Terleckiemu, który „kretynką” nazwał kobietę krytykującą politykę rządu Prawa i Sprawiedliwości wobec kobiet, posłowi PiS Markowi Suskiemu, który „okupantem brukselskim” określił Unię Europejską, a także doradcy prezydenta Tadeuszowi Deszkiewiczowi, który „zdemenciałymi archeocelebrytkami” nazwał powstanki Annę Przedpełską-Trzeciakowską i Wandę Traczyk-Stawską.
„Dotąd nie nazwałem żadnego z moich rozmówców 'kretynem’, jak profesor Terlecki. Przeoczyłem oczywisty fakt stwierdzony przez znanego analityka Suskiego, że Unia to okupant (zresztą, skoro Polska jest członkiem UE, to okupuje sama siebie). Nie wpadłem na to, jak doradca Andrzeja Dudy Deszkiewicz, że uczestniczki Powstania Warszawskiego to 'zdemenciałe archeocelebrytki'” – napisał Wojciech Mann.
„Jako cienias i miękiszon pozostający daleko w tyle jeśli chodzi o osiągnięcia w dziedzinie chamstwa, postanowiłem dokładniej przeanalizować swoją postawę. Apeluję więc do Państwa o przysyłanie mi innych wzorów zachowań, do których powinienem dorosnąć” – dodał dziennikarz.
Na post Wojciecha Manna zareagowało 25 tys. internautów. Wpis prezentera chętnie komentowali jego fani:
„Szanowny Panie Redaktorze, dorosnąć to mogą inni do Pana podstawy. Chociaż nie wiem, czy nie nad wyrost są moje nadzieje, wszakże inteligencji nauczyć się nie da.”
„Z zawodowcami w tej kategorii nie ma się co mierzyć. Lepiej pozostać na poziomie amatora.”
„Ależ Panie Wojciechu, naprawdę wystarczy, że weźmie Pan tylko przykład z wymienionych już osób i na pewno stanie się Pan tym wspaniałym celebrytą. Pozdrawiam serdecznie, szara obywatelka Marta.”
